O wykonawcach i repertuarze
W Boliwii, w dawnych redukcjach (misjach) jezuitów wśród Indian Chiquito i Moxo, rdzenni mieszkańcy zachowali jeden z najcenniejszych rękopisów muzycznych w całej historii Kościoła. Stworzona i zachowana tam muzyka pochodzi z czasów pierwszej ewangelizacji tubylców i stanowi jeden z najbardziej znanych dokumentów drogi ewangelizacji stosowanej przez Kościół w jego pracy apostolskiej.
Tysiące stron muzyki, głównie w stylu barokowym, są częścią repertuaru muzyki sakralnej, która rozbrzmiewała w tych świątyniach w przeszłości. Msze polifoniczne, nieszpory, opery sakralne, kantaty, pieśni katechetyczne, kolędy, sonaty i koncerty barokowe, muzyka organowa i wiele innych, zostały stworzone przez misjonarzy i muzyków indiańskiej krwi, aby chwalić Boga i wywyższyć duszę nowych chrześcijan ku ich Stwórcy.
Po przymusowym wydaleniu misjonarzy z tego obszaru, rdzenni mieszkańcy nie pozostawili tego repertuaru muzyki sakralnej w zapomnieniu, ale zachowali go do dziś w formie pisemnej. Na dodatek wykonują tę muzykę stale podczas zebrań modlitewnych i społecznych. Msze polifoniczne w dżungli Boliwii śpiewano nawet wtedy, gdy po wyrzuceniu jezuitów misje pozostały bez kapłanów.
Od 1991 roku ojciec Piotr Nawrot, werbista, polski ksiądz, misjonarz i nauczyciel jednocześnie, jest jednym z filarów odzyskiwania tej muzyki i jej nowego wprowadzenia do katedr, kościołów parafialnych i misyjnych, jak również do czołowych sal koncertowych w Europie, Ameryce i nawet Azji. To, co przed 25 laty znane było jedynie niewielkim, rdzennym społecznościom Indian, i co uważane było przez resztę świata za zagubione, dziś jest prezentowane w największych katedrach na świecie i najbardziej prestiżowych salach koncertowych w Londynie, Amsterdamie, Waszyngtonie, Paryżu, Tokio czy Johannesburgu.
Przede wszystkim jednak ta muzyka jest ponownie śpiewana w misjach w Boliwii. Ojciec Piotr jest współzałożycielem prestiżowego festiwalu muzyki dawnej oraz nadzoruje program nauki muzyki w prawie 30 wioskach i miastach Boliwii, zwłaszcza w jej wschodniej części.
Dziś w Boliwii są wioski misyjne, w których wciąż nie ma prądu ani bieżącej wody. Mimo to, w niektórych z nich co czwarty mieszkaniec może czytać nuty i śpiewać msze po łacinie na cztery głosy z akompaniamentem orkiestry. Słuchanie barokowej mszy po łacinie w misjach w Boliwii nie jest wyjątkiem, ale częstą praktyką.
{youtube}https://youtu.be/sEr034jzyKM|800|450|0{/youtube}
Z okazji spotkania Kościoła amazońskiego w Rzymie, w październiku 2019 r., pragniemy przedstawić to zjawisko powszechnemu Kościołowi. Chcemy poznać prawdę o misji przeprowadzonej w Ameryce w czasie pierwszej ewangelizacji. Chcemy zaprezentować talent muzyczny i mądrość rdzennej ludności muzycznej dżungli, która zachowała tę muzykę.
Kultura muzyczna tych społeczności jest wciąż żywa, prawie nienaruszona, jak gdyby XVIII wiek nadal trwał do dziś. Chcemy przedstawić studium i pracę misyjną ojca Piotra Nawrota, ukazując w koncertowych spotkaniach prawdę o świętości, ludzkim i kulturalnym postępie, jaki nastąpił w Ameryce w wyniku ewangelizacji narodów.
Zespoły muzyczne, które staną na scenie, pochodzą z dwóch wiosek misyjnych w Boliwii: Urubichá (Indianie Guarayos) oraz Palmarito/Santa Rosa (Indianie Guarani). Uczyli się muzyki jedynie w szkołach misyjnych, u profesorów ich własnej narodowości. Wiele z instrumentów, na których grają, zostało wykonanych przez miejscowych lutników. Do dziś produkuje się tam barokowe instrumenty strunowe, a także instrumenty autochtoniczne.Każdy z muzyków zespołu, wykonuje muzykę barokową z tradycji jezuickiej, jak również muzykę autochtoniczną.
W Urubichá, jednej z najbardziej muzykalnych wiosek na świecie, przynajmniej jeden na czterech mieszkańców czyta muzykę, gra na instrumencie muzycznym i śpiewa w chórze. Ci, którzy mają słabszy słuch muzyczny wydają się być z innej wioski i często czują się pokrzywdzeni. Mimo że wioska liczy około 6 tys. mieszkańców, jest tam orkiestra, wyposażona we wszystkie instrumenty muzyczne, wymagane do rangi dużej orkiestry symfonicznej. Wiele produkcji muzycznych w wiosce prezentuje chór i orkiestra złożone z ponad 150 artystów.
Program, który przedstawiamy w Polsce pochodzi z dwóch tradycji: misyjnej i własnej. Obie się przenikają, bez napięć, dominacji jednej nad drugą, czy segregacji.
Chór Parmarito & Urubicha podczas koncertu w Londynie (fot. archiwum Piotra Nawrota SVD)