"Nie pytam, dlaczego tu jesteś" - pod takim tytułem w najnowszym wydaniu Gościa Niedzielnego (nr 50/2017 z 17 grudnia 2017 roku) można znaleźć artykuł opisujący życie wietnamskich imigrantów mieszkających w Polsce oraz pracę werbistowskiego Centrum Migranta Fu Shenfu.
Krzysztof Błażyca rozmawia z Wietnamczykami, którzy opisują w jaki sposób dotarli do Polski, jakie były ich początki i jak radzą sobie obecnie.
O. Jacek Gniadek SVD opowiada o działalności Centrum Migranta, który obecnie kieruje, a także o swoi rozumieniu problemu migrantów i uchodźców.
Tyle się mówi o wielokulturowości... A ja nie dlatgo pomagam, że jestem zwolennikiem wymieszania się wszystkich ludzi, ale dlatego, że oni mają problem - mówi o. Jacek. - Oprócz Wietnamczyków mamy w Polsce ponad milion Ukraińców. Dlaczego tu przyjechali? Bo tu jest lepiej, a u nich trwa wojna lub sytuacja ekonomiczna jest zła. Były też u nas osoby z Argentyny i Brazylii. Ja nie pytam, dlaczego przychodzą.
Werbiści rozpoczęli pracę z migrantami w Warszawie już połowie lat 80 ubiegłego wieku. Wietnamczykami zajęli się w latach 90, gdy zaczęli oni masowo przyjeżdzać do Polski i handlować na warszawskim Stadionie Dziesięciolecia. O. Edward Osiecki SVD zaczął się z nimi spotykać, póżniej odprawiać dla nich Msze św. W niewielkim pokoju na ul. Ostrobramskiej na warszawskiej Pradze zorganizował biuro pomocy prawnej dla nielegalnych imigrantów. Zjeżdżali do niego z całego kraju.
Później działalność ta bardziej się sformalizowała i w 2005 roku otwarto Ośrodek Migranta Fu Shenfu, który niedawno zmienił nazwę na Centrum Migranta Fu Shenfu.
Regularne duszpasterstwo Wietnamczyków rozpoczął w Polsce inny werbista, o. Joachim Vo Thanh Khanh SVD, który przybył do Polski w 2003 roku i wkrótce został proboszczem parafii personalnej dla katolików wietnamskich w Warszawie. Dziś duszpasterstwo to prowadzone jest w Wólce Kosowskiej oraz przy Centru Marywilska w Warszawie.
Według oficjalnych danych w naszym kraju żyje około 30 tys. Wietnamczyków. Głównie w Warszawie i okolicach, ale też w innych dużych miastach. Ogółem poza granicami swego kraju żyje prawie 10 mln Wietnamczyków.
Z artykułem Krzysztofa Błażycy w "Gościu Niedzielnym" można się zapoznać TUTAJ lub w wydaniu drukowanym z 17 grudnia 2017 roku.