Wiadomości

ŚWIAT MISYJNY

Początki werbistów w parafii św. Meinarda na Łotwie
Kościół św. Meinarda w Ikšķile (fot. Jan Biernat SVD)

Początki werbistów w parafii św. Meinarda na Łotwie

Na Łotwę przyjechałem przed blisko trzema laty. Dokładnie 25 marca 2022 roku, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Historia związana z moim obecnym miejscem posługi duszpasterskiej, nie jest niczym szczególnym. Będąc po kursie języka portugalskiego, czekając na wizę do Angoli spotykałem prowincjała, o. Sylwestra Grabowskiego, który zapytał, czy nie nauczyłbym się nowego języka? Zapytałem którego? W odpowiedzi usłyszałem: łotewskiego.

W taki sposób zrodził się plan pracy duszpasterskiej na Łotwie. Z początku nie wiedziałem do jakiego kraju jadę, nigdy wcześniej nie odwiedzałem krajów Bałtyckich. Słyszałem tylko o spuściźnie po Związku Radzieckim w postaci języka rosyjskiego i o dużej części społeczeństwa, która w jakimś stopniu utożsamia się z rosyjską kulturą, zwyczajami itd. Na temat Łotyszy nie wiedziałem prawie nic.

Jako zgromadzenie posługujemy na terenie Łotwy od 2014 roku, kiedy to o. Tomek Dudziuk rozpoczął działalność misyjną na terenach północnej Łotwy, w trzech miejscowościach – Limbazi, Salavgriva i Mazsalaca. Jako jedyny posługuje na terenach czysto łotewskich. Później dołączył do misji o. Francesko Kapu, który posługuje na parafii diecezjalnej w Rydze. A w ostatnim czasie na Łotwę przybył o. James z Wietnamu, który angażuje się w życie duszpasterskie wśród wiernych pochodzących z jego ojczyzny.

ikskile swmeinard02Ołtarz w kościele św. Meinarda (fot. Jan Biernat SVD)

Przyjeżdżając na Łotwę w 2022 roku nie znałem ani języka łotewskiego, ani rosyjskiego. W planach była roczna nauka języka łotewskiego w Rydze, z zamieszkaniem w seminarium. Miałem również nauczycielkę, która miała dobre chęci, abym zaczął mówić w jej ojczystym języku, ale wybrałem samodzielną naukę łotewskiego, z książki przeznaczonej dla rosyjskojęzycznych uczniów. Spędzałem na nauce kilka godzin dziennie, przez kilka miesięcy.

Po kilku tygodniach pobytu w Rydze zmieniłem miejsce zamieszkania na Ogre, miejscowość oddaloną od Rygi o około 35 km. Ogre było tylko przystankiem w drodze do Ikšķile, gdzie z małą przerwą jestem już od blisko 3 lat.

Ikšķile to miejscowość położona ok. 30 kilometrów na południowy-wchód od Rygi, nad rzeką Dźwiną. Między Rygą a Ikšķile znajduje się miejscowość Salaspils (niegdyś Kircholm), gdzie Polacy pokonali Szwedów. Historycznie Ikšķile również jest bardzo znaczącym miejscem na mapie Łotwy, ponieważ to tutaj w XII wieku swoją działalność misyjną rozpoczął św. Meinard – pierwszy misjonarz i biskup Ikšķile. W miejscowości znajduje się klasztor Karmelitanek Bosych oraz parafia św. Meinarda, która od 30 stycznia 2025 roku została przekazana pod opiekę naszemu zgromadzeniu.

ikskile swmeinard02Wizytacja abpa Zbigniewa Stankiewicza w parafii św. Meinarda (fot. archiwum Jana Biernata SVD)

Tak w dużym skrócie zaczęła się tutaj moja posługa misyjna. Na tych terenach praca nastawiona jest na kontakt z małą liczbą osób. W niedzielę gromadzi się ok. 50 wiernych wraz z dziećmi. W skali rocznej jest kilka chrztów i pogrzebów.

Często pojawiają się pytania o sens takich misji. Dlaczego, jako zgromadzenie, rozpoczynamy misję na terenach, gdzie nie spodziewamy się wielkich owoców z pracy misyjnej? Być może właśnie jest to nasz szczególny charyzmat w Kościele katolickim, aby być z tymi, którzy pozostawieni są samymi sobie. Dlatego 30 stycznia br. Polska Prowincja Zgromadzenia Słowa Bożego podpisała umowę na okres 25 lat z metropolią Ryską na posługę w parafii św. Meinrada w Ikšķile.

Wyzwań jest bardzo dużo. Kościół jest w budowie, wspólnota parafialna dokłada wszelkich starań, aby utrzymać parafię bez długów. Oczywiście jest to trudne przy tak małej ilości wiernych, ale poprzez pomoc zgromadzenia udaje się nam stabilnie żyć i posługiwać.

ikskile swmeinard02O. Jan Biernat z parafianami w Ikšķile (fot. archiwum Jana Biernata SVD)

Gdy pojawią się czasem pytania o sens mojej posługi wracam we wspomnieniach do momentów, kiedy udało się odprowadzić na drugą stronę życia osobę zaopatrzoną sakramentami. Wspominam spotkania z więźniami, którzy czekali na Boże miłosierdzie. Takie małe wydarzenia, wskazują na sens naszej posługi, aby dzielić się tym, co otrzymaliśmy od Chrystusa.

Na koniec podzielę się pewną refleksją odnośnie naszego Założyciela. Będąc w seminarium nie zastanawiałem się, jak wielkiego dzieła Bóg dokonał przez tego skromnego człowieka. Będąc na Łotwie, zmagając się ze sprawami budowlanymi, zacząłem podziwiać św. Arnolda za jego wytrwałość w dążeniu do realizacji Bożych planów.

Każda sprawa Boża wymaga dużej cierpliwości i czasu, abyśmy mogli zrozumieć, że jesteśmy tylko narzędziami w Jego rękach, a do Boga należy wzrost dzieła. Chyba właśnie tego najbardziej się uczę będąc w Ikšķile – cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości.

Jan Biernat SVD
Ikšķile, Łotwa

ikskile swmeinard02Metropolita Rygi, abp Zbigniew Stankiewicz, i o. Sylwester Grabowski SVD , prowincjał Polskiej Prowincji SVD, podpisują umowę na 25 lat pracy werbistów w parafii w Ikšķile (fot. archiwum Sylwestra Grabowskiego SVD)