Msze Święte prymicyjne z błogosławieństwem:

  • 12 maja - Krynica Morska, Dom Misyjny "Bursztyn"
  • 14 maja - Braniewo, Klasztor Sióstr Katarzynek
  • 15 maja - Wilamowo, Parafia Matki Boźej Częstochowskiej
  • 16 maja – Pieniężno, Parafia Świętych Piotra i Pawła
  • 17 maja, godz. 18.00 – Olsztyn, Parafia św. Arnolda Janssena
  • 19 maja, godz. 17.00 - Górna Grupa, Parafia św. Teresy od Dzieciątka Jezus
  • 20 maja - Gorna Grupa, Dom Misyjny św. Józefa
  • 21 maja - Laskowice, dom Misyjny św. Arnolda Janssena
  • 23 maja – Kleosin, Parafia św. Teresy od Dzieciątka Jezus
  • 24 maja - Kleosin, Dom Misyjny św. Kazimierza
  • 26 maja - Michałowice, Dom Misyjny Błogosławionych Męczenników
  • 27 maja, godz. 18.00 - Warszawa, Parafia św. Jadwigi Śląskiej
  • 28 maja - Warszawa, Dom Misyjny Ducha Świętego
  • 30 maja, godz. 10.00 i 13.00 - Rybnik, Parafia Królowej Apostołów
  • 31 maja, godz. 18.00 - Bytom, Parafia św. Małgorzaty
  • 2 czerwca - Chludowo, Dom Misyjny św. Stanisława Kostki
  • 3 czerwca - Chludowo, Parafia Wszytkich Świętych
  • 5 czerwca - Zakopane, Dom Misyjny św. Józefa Freinademetza
  • 6 czerwca, godz. 11.00 - Brzegi, Parafia św. Antoniego
  • 12 czerwca - Nysa, Dom Misyjny Dobrego Pasterza
  • 13 czerwca, godz. 12.00 - Nysa, Parafia Matki Bożej Bolesnej

 

Panie Jezu Chryste, Najwyższy Kapłanie!
Obdarz naszych Kapłanów swą mocą i miłością.
Uzbrój ich w cierpliwość i wyrozumiałość wobec ludzkiej słabości.
Daj im niezłomne męstwo w walce ze złem.
Naucz ich pasterskiej troski o zagubionych
oraz uczyń światłymi przewodnikami na drogach wiary.
Zanurz ich w Twojej świętości, aby ich życie było żywym znakiem,
w którym ludzie rozpoznają Ciebie, naszego Pana i Boga.

Maryjo, Matko Jezusa Chrystusa i Matko kapłanów – módl się za nami! 

Transmisje ONLINE

online grafika1200px min

Poniższa lista jest na bieżąco aktualizowana i uzupełniana

BYTOM

Parafia św. Małorzaty

  • Podgląd kościoła dostępny online przez 24 godziny na dobę

DOSTĘP:  www.bytom.werbisci.pl


CHLUDOWO

Parafia Wszystkich Świętych

  • Msza Święta niedzielna - godz. 11.00
  • Msza roratnia - wtorek i czwartek, godz. 18.15

DOSTĘP:  www.parafiachludowo.pl logo facebook


GÓRNA GRUPA
Dom Misyjny św. Józefa

  • Wkrótce informacja o następnych transmisjach online

DOSTĘP:logo facebook


KLEOSIN

Parafia św. Teresy od Dzieciątka Jezus, Dom Misyjny św. Kazimierza, Stowarzyszenie DROGA

  • Wkrótce informacja o następnych transmisjach online

DOSTĘP:logo facebook


NYSA
Parafia Matki Bożej Bolesnej

  • Msze Święte - codzienie o godz. 18.00, niedziele i święta o godz. 7.30, 9.00, 10.30, 12.00, 17.00 i 20.00

DOSTĘP:  www.werbisci-parafia.nysa.pl (podgląd kościoła 24h)  oraz logo facebook


OLSZTYN
Parafia św. Arnolda Janssena

  • Msze Święte - w niedziele o godz. 11.15
  • Msze Święte dla DPS-u - każdy poniedziałek o 11.30

DOSTĘP: logo facebook


PIENIĘŻNO
Parafia św. Piotra i Pawła

  • Msze Święte - w niedziele o godz. 10.00

DOSTĘP:logo facebook


WARSZAWA
Parafia św. Jadwigi Śląskiej

  • Msze Święte niedzielne - godz. 8:00, 10:00, 12:00, 17:00
  • Msze Święte w tygodniu - godz. 18.00

DOSTĘP:  www.parafiajadwigi.waw.pl logo facebook  logo facebook


WARSZAWA - Msze w języku wietnamskim (o. Józef Nguyen Huy Them SVD, o. Krzysztof Malejko SVD)
Parafia św. Jadwigi Śląskiej

  • Msze Święte niedzielne - godz. 12.00

DOSTĘP:logo facebook

Rok Słowa Bożego INTRO

 

link W świetle Słowalink nabożeństwa biblijne

link Matka Słowa Bożegolink Biblia w mediach społ

link Ksiązki biblijnelink Materiały CBF


Wykłady biblijne (VIDEO)
Autor: O. Marek Marciniak SVD, RPA


miedzy nami homiletami960px min

Cotygodniowe rozważania niedzielnej Ewangelii
z o. Maciejem Baronem SVD i o. Michałem Nowakiem OFMConv

Audycji można słuchać na żywo w Radiu Niepokalanów w niedziele o godz 11.10 i 21.30 lub odsłuchać później na stronie internetowej radia.
Rozważań można także posłuchać jako podcasty na Android lub Spotify.


Banner SBwMZ


Biblijne inicjatywy w naszych parafiach i wspólnotach

  • Bytom - każda sobota, godz. 17.30 - różaniec bibliny
  • Chludowo - 2 piątek miesiąca, godz. 19.00 - krąg bibliny
  • Warszawa - co druga środa, po Mszy św. wieczornej - spotkanie biblijne

Palmarito i Urubicha w Polsce

O wykonawcach i repertuarze

W Boliwii, w dawnych redukcjach (misjach) jezuitów wśród Indian Chiquito i Moxo, rdzenni mieszkańcy zachowali jeden z najcenniejszych rękopisów muzycznych w całej historii Kościoła. Stworzona i zachowana tam muzyka pochodzi z czasów pierwszej ewangelizacji tubylców i stanowi jeden z najbardziej znanych dokumentów drogi ewangelizacji stosowanej przez Kościół w jego pracy apostolskiej.

Tysiące stron muzyki, głównie w stylu barokowym, są częścią repertuaru muzyki sakralnej, która rozbrzmiewała w tych świątyniach w przeszłości. Msze polifoniczne, nieszpory, opery sakralne, kantaty, pieśni katechetyczne, kolędy, sonaty i koncerty barokowe, muzyka organowa i wiele innych, zostały stworzone przez misjonarzy i muzyków indiańskiej krwi, aby chwalić Boga i wywyższyć duszę nowych chrześcijan ku ich Stwórcy.

Po przymusowym wydaleniu misjonarzy z tego obszaru, rdzenni mieszkańcy nie pozostawili tego repertuaru muzyki sakralnej w zapomnieniu, ale zachowali go do dziś w formie pisemnej. Na dodatek wykonują tę muzykę stale podczas zebrań modlitewnych i społecznych. Msze polifoniczne w dżungli Boliwii śpiewano nawet wtedy, gdy po wyrzuceniu jezuitów misje pozostały bez kapłanów.  

Od 1991 roku ojciec Piotr Nawrot, werbista, polski ksiądz, misjonarz i nauczyciel jednocześnie, jest jednym z filarów odzyskiwania tej muzyki i jej nowego wprowadzenia do katedr, kościołów parafialnych i misyjnych, jak również do czołowych sal koncertowych w Europie, Ameryce i nawet Azji. To, co przed 25 laty znane było jedynie niewielkim, rdzennym społecznościom Indian, i co uważane było przez resztę świata za zagubione, dziś jest prezentowane w największych katedrach na świecie i najbardziej prestiżowych salach koncertowych w Londynie, Amsterdamie, Waszyngtonie, Paryżu, Tokio czy Johannesburgu.

Przede wszystkim jednak ta muzyka jest ponownie śpiewana w misjach w Boliwii. Ojciec Piotr jest współzałożycielem prestiżowego festiwalu muzyki dawnej oraz nadzoruje program nauki muzyki w prawie 30 wioskach i miastach Boliwii, zwłaszcza w jej wschodniej części.

Dziś w Boliwii są wioski misyjne, w których wciąż nie ma prądu ani bieżącej wody. Mimo to, w niektórych z nich co czwarty mieszkaniec może czytać nuty i śpiewać msze po łacinie na cztery głosy z akompaniamentem orkiestry. Słuchanie barokowej mszy po łacinie w misjach w Boliwii nie jest wyjątkiem, ale częstą praktyką.

{youtube}https://youtu.be/sEr034jzyKM|800|450|0{/youtube}

Z okazji spotkania Kościoła amazońskiego w Rzymie, w październiku 2019 r., pragniemy przedstawić to zjawisko powszechnemu Kościołowi. Chcemy poznać prawdę o misji przeprowadzonej w Ameryce w czasie pierwszej ewangelizacji. Chcemy zaprezentować talent muzyczny i mądrość rdzennej ludności muzycznej dżungli, która zachowała tę muzykę.

Kultura muzyczna tych społeczności jest wciąż żywa, prawie nienaruszona, jak gdyby XVIII wiek nadal trwał do dziś. Chcemy przedstawić studium i pracę misyjną ojca Piotra Nawrota, ukazując w koncertowych spotkaniach prawdę o świętości, ludzkim i kulturalnym postępie, jaki nastąpił w Ameryce w wyniku ewangelizacji narodów.

Zespoły muzyczne, które staną na scenie, pochodzą z dwóch wiosek misyjnych w Boliwii: Urubichá (Indianie Guarayos) oraz Palmarito/Santa Rosa (Indianie Guarani). Uczyli się muzyki jedynie w szkołach misyjnych, u profesorów ich własnej narodowości. Wiele z instrumentów, na których grają, zostało wykonanych przez miejscowych lutników. Do dziś produkuje się tam barokowe instrumenty strunowe, a także instrumenty autochtoniczne.Każdy z muzyków zespołu, wykonuje muzykę barokową z tradycji jezuickiej, jak również muzykę autochtoniczną. 

W Urubichá, jednej z najbardziej muzykalnych wiosek na świecie, przynajmniej jeden na czterech mieszkańców czyta muzykę, gra na instrumencie muzycznym i śpiewa w chórze. Ci, którzy mają słabszy słuch muzyczny wydają się być z innej wioski i często czują się pokrzywdzeni. Mimo że wioska liczy około 6 tys. mieszkańców, jest tam orkiestra, wyposażona we wszystkie instrumenty muzyczne, wymagane do rangi dużej orkiestry symfonicznej. Wiele produkcji muzycznych w wiosce prezentuje chór i orkiestra złożone z ponad 150 artystów. 

Program, który przedstawiamy w Polsce pochodzi z dwóch tradycji: misyjnej i własnej. Obie się przenikają, bez napięć, dominacji jednej nad drugą, czy segregacji.

palmarito04 min

palmarito04 min
Chór Parmarito & Urubicha podczas koncertu w Londynie (fot. archiwum Piotra Nawrota SVD)

Pliki graficzne

Logo SVD
Różne kolory i formaty pliku; plik EPS umożliwa dowolną modyfikację

POBIERZ plik .ZIP



25-lecie beatyfikacji męczenników
Banner (1920x800px) oraz oficjalne logo (2000x2000px) do wykorzystania na stronach internetowych i/lub w mediach społecznościowych. Różne formaty, wersja polska. Wersję angielską i hiszpańską można pobrać ze strony www.svdmartyrs.com.

POBIERZ plik ZIP

 



O. Marian Żelazek
Do wykorzystania na stronach internetowych i/lub w mediach społecznościowych
Różne formaty, wersja polska i angielska

POBIERZ ZE STRONY

 


Równoleżnik M
Zareklamuj werbistowski Równoleżnik M na swoich stronach i w mediach społecznościowych.

POBIERZ plik .ZIP

 


Banner LUBIĘ WERBISTÓW
Różne kolory; 2 formaty pliku: wersja mała i duża; pliki z przezroczystym tłem

POBIERZ plik .ZIP  (wersja mała)
POBIERZ plik .ZIP  (wersja duża)

 


Pliki video

Logo SVD (ruchome)
Formaty: MOV (ProRes 422 i 444) oraz MP4 (H.264), 1080i, 25 fps
Potrzebny inny format pliku? Skontaktuj się: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

POBIERZ wersję MOV (plik .ZIP - 219 MB)            POBIERZ wersję MP4  (plik .ZIP - 19MB)


 

Nowa strona poświęcona o. Marianowi Żelazkowi

banner marian zelazek02 min

Zapraszamy na nową stronę poświęconą o. Marianowi Żelazkowi SVD.

Można ją znaleźć pod adresem www.marianzelazek.werbisci.pl

 

Kazanie o. Eryka Koppy SVD wygłoszone 21 stycznia 2018 roku w Chludowie
podczas 
Mszy św. z okazji obchodów 100-lecia urodzin o. Mariana Żelazka SVD

 

Dziękujemy Panu Bogu za życie sp. O. Mariana Żelazka – misjonarza, który odpowiadając na Boże wezwanie przeszło 50 lat pracował jako misjonarz w Indiach. I tak się też opatrznościowo złożyło, że liturgia Słowa mówi nam o powołaniu i powołanych.

W I czytaniu usłyszeliśmy o misji Jonasza. Jonasz ociągał się z przyjęciem powołania, z przyjęciem misji zleconej mu przez Boga. Co więcej, nawet, jak znamy to z całości Księgi – przed tą misją uciekał. Dopiero wyraźna interwencja Boga – zmobilizowała go do podjęcia powierzonej misji.

A nie była to misja łatwa. On Żyd miał iść do obcego miasta, do Niniwy. W Niniwie mieszkali Asyryjczycy. Miał słuszne obawy przez tym, jak ewentualnie zostanie tam przyjęty.

Ale jak usłyszeliśmy, Jonasz wstał, poszedł do Niniwy, przekazał słowa zlecone mu przez Boga, i o dziwo, mieszkańcy Niniwy podjęli pokutę.

Wielkie wrażenie musiał wywrzeć prorok Jonasz, skoro nawet król Niniwy również sam podjął pokutę i nakazał ją innym.

A w Ewangelii usłyszeliśmy o powołaniu pierwszych uczniów. Jezus wędrując przez Galileę przybył nad Jezioro Genezaret i tam powołał braci: Szymona i jego brata Andrzeja. A także powołał synów Zebedeusza Jakuba i jego brata Jana.

Co znaczące, o ile prorok Jonasz ociągał się z przyjęciem powołania, podjęciem misji, to wezwani przez Jezusa: Szymon i Andrzej, Jakub i Jan, jak słyszeliśmy „natychmiast” rzucili sieci i poszli za Jezusem, natychmiast, od razu, bez zbędnej zwłoki - poszli za swym Mistrzem.

Dotykamy tu tajemnicy powołania….

Odpowiedzieć na Boże wezwanie, pójść i podjąć się tego zadania nawet, gdy wydaje się ono trudne, niemożliwe, absurdalne… 

W tych dniach – jak wiadomo – obchodzimy 100-lecie urodzin – wielkiego Syna Wielkopolskiej Ziemi – o. Mariana Żelazka.

Świętujemy 100-lecie urodzin człowieka, który też usłyszał - rozeznał powołanie, podjął je - przyjął je - i zrealizował.

Zrealizował, choć, jak się patrzy na historię jego życia, to wiele spraw wydawało się trudnych, niemożliwych, wręcz absurdalnych..

Absurdalnych i trudnych. Bo ledwie co rozpoczął stawiać, niejako konkretne kroki na drodze powołania, tu w Chludowie, bo tu rozpoczął nowicjat – to wybuchła wojna. I wraz ze swoimi wychowawcami i z innymi nowicjuszami trafił do obozu.

Droga, która wdawała się taka prosta, naraz okazała się bardzo kręta i niebezpieczna.

Ale moimi drodzy: Skąd, pomimo początkowych wątpliwości, czerpał siły Jonasz, co tak zafascynowało Szymona Piotra, Andrzeja, Jakuba i Jana? Co pociągnęło młodego Mariana, że nie cofnęli się z obranej drogi, nie wycofali się – pomimo trudności, pomimo przeciwieństw?

Odpowiedz jest jasna, ale jest ona zrozumiała tylko dla żyjących łaską wiary. Bo ta odpowiedź dotyczy wiary i w wierze się zamyka. Jest to kwestia, sprawa zaufania – zafascynowania Bogiem, wiary, więzi z Jezusem… zaufania Jezusowi.

Jonasz najpierw uciekał, ale w końcu, niejako nawet prześladowany przez Boga, podjął się powierzonej mu misji.

Szymon, Andrzej, Jakub i Jan, jak słyszeliśmy „natychmiast” – po wezwaniu - poszli za Mistrzem, który ich powołał. „Zostawili nawet sieci…

O. Marian – pomimo wojny, pomimo obozu – pomimo tylu przeszkód, nie wycofał się obranej drogi. Co więcej, jak to sam opowiadał, czuł i chciał uczynić więcej.

Wspominając tragiczny czas obozu i śmierć swoich towarzyszy powiedział kiedyś, że ile razy ktoś z jego współbraci młodych kolegów umierał tam w obozie (z tej grupy dwudziestu sześciu kleryków, zginęło ich czternastu), - on miał świadomość, że umierając – ci młodzi ludzie niejako zabierali z sobą do obozowego krematorium - niewypełnione powołanie, niespełnione pragnienie zostania kapłanem misjonarzem… I wtedy on poczuwał się i stawał się jakby spadkobiercą, tego ich powołania. Powołania tych, którzy zginęli.

Jak dodaje – tam w obozie – w tych tragicznych okolicznościach - jego ideał misjonarza jeszcze wzrósł, jeszcze się umocnił.

I tam wtedy, jako więzień – ale też jako kleryk – złożył ślub: że jeśli Pan Bóg przedłuży mu to jego ziemskie życie – i wyjdzie z obozu, to on całe to swoje życie, ofiaruje dla misji. Jak to powiedział: „dla ratowania życia wiecznego dusz nieśmiertelnych na misjach”.

I Pan Bóg przyjął tą jego ofiarę, ten jego ślub. Wyszedł żywy z obozu, ukończył studia, przyjął święcenia kapłańskie i przez ponad 50 lat pracował na misjach w Indiach.

Co te postacie mają nam do powiedzenia, do przekazania - dziś?

Mają do powiedzenia to, że Pan Bóg każdego z nas powołuje… - Bóg każdego z nas wzywa, zaprasza do wypełnienia swojej misji, swojego powołania. I każdy z nas otrzymuje swoją misję, swoje powołanie. Każdy z nas jest po coś.

Ktoś otrzymuje powołanie do małżeństwa, do życia rodzinnego – ktoś inny otrzymuje powołanie do życia samotnego, - jeszcze inni do kapłaństwa, - a jeszcze inni do życia zakonnego.

I choć dziś mniej ludzi decyduje się i podejmuje konkretną drogę życiową – mniej par zawiera sakramentalne małżeństwo, mniej osób wstępuje do seminariów i zakonów, - ale to wszystko wcale nie znaczy, że Pan Bóg przestał powoływać. To wcale nie znaczy, że sakramentalne małżeństwo, powołanie kapłańskie, czy śluby zakonne utraciły swoją wartość…

Pan Bóg - tak samo, jak 2 tysiące lat temu nad Jeziorem Genezaret, gdy tam wtedy powołał Szymona, Andrzeja, Jakuba i Jana – i tak samo jak te kilkadziesiąt lat temu powołał Mariana Żelazka, - tak samo - On powołuje dalej, - dalej zaprasza, ciągle wzywa.

I Pan Bóg - On nie cofa swego wezwania.

Czy jednak – wezwani - powołani - mają pragnienie, odwagę, wiarę i zaufanie – by za tym głosem swego powołania iść?

Czy mamy odwagę iść przez życie Bożymi ścieżkami?

Patrząc na dzisiejsze realia, można by powiedzieć, że dziś jest najwięcej takich Jonaszów w tym I etapie jego drogi, - etapie dojrzewania w powołaniu.

Bo dziś bardzo dużo jest Jonaszów, którzy odkładają, uciekają przed podjęciem decyzji, unikają przyjęcia zobowiązania. Próbują odłożyć decyzję o małżeństwie, o dzieciach - na potem, na później…

Ale drogą życia trzeba iść na serio i należy przejść ją do końca. – Nie wolno tu stosować uników czy dezerterować – tę swoją ścieżkę życia trzeba śmiało i z ufnością podjąć, bo tylko tak dojdzie się do celu.

W psalmie responsoryjnym wołaliśmy: „Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami” – Bożymi, nie moimi…

Znamienne, że pierwsze słowa, jakie słyszymy w Ewangelii św. Marka, które Jezus wypowiada w tej Ewangelii, słowa skierowane nie tylko do ówczesnych mieszkańców Palestyny, ale także i dzisiaj do nas, dotyczą nawrócenia… Dotyczą konieczności podjęcia konkretnych decyzji, konkretnych kroków.

Jezus, jak to przekazuje nam ewangelista Marek powiedział: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.”

Czas niejako ciągle nas pogania, ciągle mamy go za mało. Martwimy się, że on biegnie tak szybko, że biegnie za szybko. A są w naszym życiu takie momenty, chwile, które bardzo byśmy chcieli, żeby mogły trwać dłużej. Ale czas ciągle biegnie do przodu.

Stąd to wezwania, - że „czas się wypełnia” – i – „nawracajcie się”.

Bo czas każdego z nas się „wypełnia”, i ten nasz „wypełniający się” czas - ma każdego z nas przybliżyć do Boga, do Bożego królestwa – a nie oddalić.

To ja z każdą upływającą godziną, z mijającym dniem, miesiącem - mam się stawać lepszym, mam stawać się mądrzejszym, bardziej prawdziwym – po prostu - mam stawać się świętym.

Czy w mojej codzienności chodzę tymi „Bożymi” ścieżkami?

Owszem, można nieraz w życiu zakręcić się w kółko, dlatego potrzebne jest to nawrócenie – zapytanie - czy w tym wszystkim, co robię jest Pan Bóg?

Czy On mieści się w orbicie moich zainteresowań?

Jak słyszeliśmy – powołani uczniowie „natychmiast pozostawili sieci i poszli za Jezusem”.

„Natychmiast” i „zostawili”

Dla o. Marian Żelazka – to „natychmiast” - opóźniło się o 5 długich lat obozu koncentracyjnego”.

Ale też przyszło wiele mu pozostawić – bo pójście za głosem powołania oznaczało pozostawienie rodziny, bliskich, Ojczyzny.

Cierpliwość w osiąganiu celów… Nie wiem, czy to o. Marian był autorem tego zdania, ale od niego je słyszałem, że misjonarzowi potrzebne są 3 cechy: po pierwsze – cierpliwość, po drugie cierpliwość… po trzecie cierpliwość…

Ale nie tylko misjonarzowi potrzebna jest cierpliwość; potrzebują jej rodzice, potrzebują jej dzieci, uczniowie, nauczyciele… każdy…

Moi Drodzy

Żyjąc każdy z nas – oprócz cierpliwości - uczy się „zostawiać”. Żyjąc - uczymy się zostawiać ludzi, rzeczy, miejsca.

Kończymy i zostawiamy szkołę, studia… Dzieci muszą zostawić rodziców, rodzice dzieci. Żona musi pożegnać kiedyś swego męża, lub odwrotnie, kiedy owdowieją... Ksiądz zostawia parafię, w której duszpasterzował; zakonnik klasztor, w którym dotychczas mieszkał...

I choć to zostawianie czasem boli, nieraz bardzo. Ale paradoksalnie - tylko idąc za Jezusem – zostawiając - nie tracimy, ale zyskujemy – zyskujemy wiele - zyskujemy wszystko.

O. Marian - opuścił rodzinne strony, Ojczyznę, wyjechał do dalekich Indii – a wspominają go i dziękują za jego życie i mieszkańcy Wielkopolski i a także mieszkańcy Puri, Orisy w Indiach 

Jonasz obawiał się wypełnić swoja misję, obawiał się tego jak zostanie przyjęty przez Asyryjczków w Niniwie. Pozytywnie się rozczarował.

I O. Marian - On całe swoje życie opierał na Chrystusie, dlatego nigdy się nie rozczarował.

Moi Drodzy, 
Dziękując Panu Bogu za o. Mariana prośmy Ducha Świętego byśmy i my kroczyli przez naszą codzienność – cierpliwie, z ufnością i odwagą – kroczyli tymi drogami, którymi chce nas prowadzić nasz Pan.

Bo tylko tak dojdziemy do celu…

 

STRONA W BUDOWIE

Przepraszamy!

Ta część naszej strony jest jeszcze w budowie.

Zapraszamy niebawem!

Referat Misyjny LOGO
© 2025 Misjonarze Werbiści (SVD)