Wiadomości

ŚWIAT MISYJNY

Śp. o. Włodzimierz Siek SVD

O. Włodzimierz Siek urodził się 6 sierpnia 1969 r. w Radomiu. Rodzina mieszkała w Mniszku k. Radomia. Po maturze w 1989 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu, gdzie rozpoczął studia filozoficzne. Powołanie misyjne rozbudziła w nim działalność w seminaryjnym kole misyjnym oraz lektura pisma „Misjonarz”. W 1991 r. wstąpił do Zgromadzenia Słowa Bożego. Święcenia kapłańskie otrzymał 27 kwietnia 1996 r. Marzył o pracy w Amazonii, jednak został skierowany na Wschód – najpierw do Baranowicz na Białorusi, a następnie do Rosji.

Nie warto tracić nadziei

Pierwszy raz, kiedy przyjechałem do więzienia, pamiętam kobietę z kilkuletnią dziewczynką oczekującą na spotkanie ze swoim mężem. Dziewczynka przeskakiwała między kałużami, które powstały po deszczu. Pomyślałem sobie, że ten świat nie powinien być światem dla dzieci. Życie jednak jest brutalniejsze niż nam się wydaje. Życie często nie zna miłosierdzia i tak ta mała dziewczynka, zamiast spędzać czas z koleżankami, bawiąc się lalkami, czekała wraz z mamą na wejście do więzienia, aby zobaczyć swojego tatę.

Śp. o. Marian Faliszek SVD

O. Marian Faliszek urodził się 5 kwietnia 1944 r. w Różnowicach (diecezja tarnowska). Święcenia kapłańskie otrzymał 21 czerwca 1970 r. w Pieniężnie. Do 1996 roku posługiwał w Prowincji Polskiej będąc między innymi wykładowcą teologii moralnej, rektorem, radcą prowincjalnym, proboszczem. Marzenia o pracy misyjnej jednak pozostały i w 1996 roku wyjechał do Papui-Nowej Gwinei, gdzie pracował do 2022 roku.

Śp. o. Stefan Wrosz SVD

O. Stefan Wrosz urodził się 28 kwietnia 1938 r. w Wejherowie. Czując w sercu głos powołania oraz idąc za przykładem dwóch starszych braci, Wincentego i Waleriana, we wrześniu 1953 r. wstąpił do nowicjatu Zgromadzenia Słowa Bożego w Domu św. Wojciecha w Pieniężnie. Święcenia kapłańskie otrzymał w Pieniężnie z rąk ks. bp. Tomasza Wilczyńskiego 27 stycznia 1963 r. 18 sierpnia 1965 r. wyjechał do pracy misyjnej, w grupie 20 polskich werbistów udających się do Indonezji.

Sokodé, Sabondjida i Kpankpandè Bas mają nowe studnie

W lutym 2025 r. zostały poświęcone kolejne trzy studnie w Togo, które zostały zbudowane dzięki Darczyńcom z Polski za pośrednictwem Referatu Misyjnego Księży Werbistów w Pieniężnie w ramach akcji "Woda dla Afryki". Koordynacją ich budowy zajął się o. Marian Schwark SVD, przełożony werbistowskiej Prowincji Togo-Benin, wieloletni misjonarz w Togo. Studnie powstały w wioskach Sabondjida i Kpankpandè Bas oraz na terenie Katolickiej Szkoły Podstawowej "Tchawandé Solidarité" w Sokodé.

Życie w międzynarodowej wspólnocie

Już piąty rok jestem rektorem międzynarodowego seminarium duchownego Misjonarzy Werbistów w Kinszasie. W tym roku akademickim mamy 32 kleryków studiujących teologię. Pochodzą oni głównie z innych prowincji afrykańskich, w których pracują werbiści. Mamy więc kleryków z Angoli, Czadu, Togo, Madagaskaru, Konga, Kenii, Ghany oraz jednego studenta z Wietnamu. Zatem wspólnota nasza jest międzynarodowa, i do tej międzynarodowości trzeba jeszcze dołączyć rektora z Polski. Do wspólnoty należą rownież: prefekt studentów, ekonom i biskup emeryt, który pełni funkcję ojca duchownego.

Relikwie bł. ks. Popiełuszki w Kostaryce

Na pół godziny przed czasem byłem już na miejscu i podziwiałem okazały kościół. W oczy rzuciły mi się obrazki i broszurki o księdzu Popiełuszce w języku hiszpańskim. Przywitałem się z czwórką przyjaciół Mireyi z Wrocławia, którzy przywieźli do Kostaryki relikwie księdza Jerzego. Jednym z nich był pan Kazimierz Kimso, przewodniczący Dolnośląskiego Regionu NSZZ „Solidarność”. No i tym samym wszystko stało się jasne: najprostsza droga do błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki wiedzie przez „Solidarność”, której jest patronem.

Ewangelizacja jest bardzo trudna

Misja w Kakolo jest położona w Lunda Sul, wschodniej prowincji Angoli, która bezpośrednio graniczy z Kongo. Obszar naszej misji to około 14 250 km2, co jest porównywalne np. do województwa Podkarpackiego w Polsce. 

wangelizacja jest bardzo trudna z powodu wierzeń i tradycji bardzo mocnych w tym rejonie. Jesteśmy jeszcze na etapie, w którym wspólnoty nie mają korzeni, żeby się utrzymać bez wsparcia misjonarzy, ich regularnych wizyt i formacji. Jak wszędzie w Afryce, obecność wielu sekt religijnych nie ułatwia tej pracy.