Wiadomości

POLSKA

Misjonarz na tropach muzyki indiańskiej
Fot. Franciszek Bąk SVD

Misjonarz na tropach muzyki indiańskiej

W piątek 24 listopada 2017 r. chyba po raz pierwszy Wydział  Teologiczny UAM w Poznaniu prezentował w takim stężeniu i natężeniu kulturę Indian Chiquitos, Guarani i Moxos zamieszkujących Amerykę Południową. A poprzez nią osobę wybitnego jej znawcy – o. prof. Piotra Nawrota, misjonarza werbisty z Poznania.

Jedną salę budynku przy ul Wieżowej 2/4 w Poznaniu wypełniła wystawa gigantycznego dorobku naukowo-badawczego o. prof. Piotra Nawrota SVD, wybitnego muzykologa i muzyka, dyrygenta i teologa, misjonarza pracującego w Boliwii oraz zdjęcia o. dra hab. Tomasza Szyszki SVD, misjologa z Warszawy, dokumentujące jego pracę.

Nie mogło rzecz jasna zabraknąć pamiątek ilustrujących kulturę i muzykę Indian południowoamerykańskich. Natomiast kaplica Wydziału Teologicznego w piątek pełna była brzmień muzyki baroku misyjnego (autorem terminu jest właśnie prof. Nawrot), stworzona na tych terenach w XVI-XVIII w., opracowana, mozolnie i niestrudzenie odkrywana przez poznaniaka z tysięcy manuskryptów, powierzonych przez Indian Chiquitos i Moxos.

O. prof. Piotr Nawrot w ciągu ostatnich pięciu lat zbiera w Polsce, a właściwie w rodzinnej Wielkopolsce, owoce tego, co świat muzyczny i nie tylko muzyczny dawno już zauważył, docenił i uhonorował. Poznaniak, który od 36 lat przebywa na misjach w Ameryce Południowej, najpierw krótko w Paragwaju, a obecnie w Boliwii, od 1991 roku bada, rekonstruuje i popularyzuje twórczość Indian Chiquitos, Moxos i Guarani. Całe lata badań pozwoliły mu dokonać przełomowego dla wiedzy o muzyce baroku odkrycia, że jej serce, centrum znajdowało się nie na scenach koncertowych Europy, ale właśnie wysoko w górach, w środku dżungli Ameryki Południowej. Bez jego żmudnej rekonstrukcyjnej pracy (rękopisy są często w 1/3 zniszczone) świat nie poznałby tysięcy godzin przepięknej muzyki. Prof. Nawrot zorganizował i odpowiada – jako dyrektor artystyczny – za repertuar (wciąż zabiega o obecność w nim świeżo zrekonstruowanych utworów) i poziom organizowanego co dwa lata od 1996 r. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Renesansu i Baroku Amerykańskiego „Misiones de Chiquitos”. Jego jubileuszowa 10. edycja w 2014 r., przyciągnęła do kościołów  regionu Chiquitanía ponad 50 tys. słuchaczy na 160 koncertów. Nie dziw więc, że festiwal stał się największym wydarzeniem muzycznym w tamtym regionie świata, a jego twórca laureatem nagród za pielęgnowanie dziedzictwa kulturowego mieszkańców Ameryki Południowej. Ale nie tylko – bo popularyzowany przez poznaniaka barok z dżungli zyskał już pełnoprawne obywatelstwo w salach koncertowych Europy, a wiedza o nim w salach wykładowych uczelni całego świata, do których prof. Nawrot jest nieustannie zapraszany.

Fot. Franciszek Bąk SVD

Nie tak znowu długo po odkryciu Ameryki niepospolicie utalentowani muzycznie Indianie, wyedukowani przez jezuickich misjonarzy, którzy uznali muzykę za doskonałą w ich przypadku płaszczyznę ewangelizacji, stworzyli tak fenomenalne i liczne dzieła, że można ich geniusz śmiało zestawić z twórczością takich europejskich gigantów epoki baroku. A prof. Piotr Nawrot zapewnia, że wśród Indian było wielu muzyków rangi Vivaldiego.

Namiastkę tego geniuszu otrzymali w piątek słuchacze koncertu pt. „Gdy muzyka staje się językiem ewangelizacji”. To z kolei  plon zabiegów Agnieszki Chabir pracującej na Wydziale Teologicznym UAM, która równie niestudzenie dba o upowszechnienie w Polsce dorobku prof. Piotra Nawrota, jak on dorobku Indian w świecie.

Koncert miał starannie zaplanowaną 3-częściową konstrukcję stylistyczno-poznawczą. Prof. Nawrot za radą inicjatorki koncertu „wszedł w buty” pierwszych misjonarzy, czyli najpierw franciszkanów, którzy poprzedzili  jezuitów, i pokazali i nauczyli południowoamerykańskich Indian śpiewać chorały gregoriańskie. W Poznaniu prof. Nawrot – podczas zaledwie 5 prób – nauczył stworzony ad hoc chór studentów Wydziału Teologicznego śpiewać po łacinie czterech utworów: „Salvae Regina”, „Ave Maria”, „Ave Maria Virgo serena” oraz „Rorate caeli de super”. Kolejnym etapem rozwoju muzycznego Indian była ich własna twórczość w ich własnych językach stanowiąca niezwykle bogatą oprawę liturgiczną i tę – na podstawie zrekonstruowanych przez prof. Nawrota manuskryptów – przedstawił poznański Chór Kameralny Dysonans prowadzony przez prof. Magdalenę Wdowicką-Mackiewicz. Muzyka Indian z Meksyku, Peru, Boliwii i Paragwaju zabrzmiała w Polsce po raz pierwszy i to w językach narodowych – quechua, guarani i nahuatl! Doskonałym pomysłem wykonawców okazało się przedstawienie ich najpierw w brzmieniu oryginalnego języka, potem w tłumaczeniu polskim, a na koniec już śpiewu. Prof. Nawrot żartował, że występ był dla zespołu formą egzaminu kwalifikacyjnego do udziału w festiwalu „Misiones de Chiquitos” w kwietniu 2018 r. Oczywiście chór od dawna miał „zaklepany” wyjazd do Boliwii.

Fot. Franciszek Bąk SVD

Koncertowy wieczór zakończył występ studentów sekcji muzyki dawnej Akademii Muzycznej w Poznaniu. Oni z kolei zagrali opracowaną przez prof. Nawrota muzykę świecką, pochodzącą z indiańskich archiwów, bo i taka powstawała w redukcjach jezuickich. Publiczność smakowała więc dwie przepiękne sonaty barokowe nieznanych autorów (Indianie tworzyli ad maiorem Dei gloriam – na większą chwałę Bogu – i nie zapisywali nazwisk kompozytorów): Sonatę XVIII i Pastoreta ichepe Flauta.

Wystawa poświęcona pracy badawczej i naukowej  prof. Piotra Nawrota i kulturze boliwijskich Indian potrwa do 15 grudnia.

Ktoś może zapytać: i po co ta sutanna, skoro tyle miejsca w życiu prof. Piotra Nawrota zajmuje praca badawcza i naukowa?

On sam odpowiedział już na nie, kiedy w 2012 r. udzielił obszernego wywiadu „Głosowi Wielkopolskiemu”, po tym, jak otrzymał Nagrodę im. św. Brata Alberta:

– Bo mnie zawsze interesował jeden punkt na styku dwóch wielkich obszarów duchowości człowieka – miejsce, gdzie przenikają się kultura i religia. Chciałem poznać, jak układały się zależności między nimi dawniej i dzisiaj, a już konkretnie – na ile muzyka może pomóc ewangelizacji? Bo że była jej narzędziem, mamy niezbite dowody w postaci indiańskich manuskryptów epoki baroku – tłumaczy prof. Nawrot. – Stąd moje powołanie zawsze było precyzyjnie ukierunkowane, przyprawione – tą przyprawą była muzyka.

Fot. Franciszek Bąk SVD

Powyższy tekst autorstwa Anny Kot
prezentujemy dzięki uprzejmości serwisu misyjne.pl