W dniach 6-9 lipca odbył się w Pieniężnie doroczny zjazd misjonarzy werbistów (SVD) przebywających na urlopach w Polsce. Tradycyjnie przyjechały także siostry misjonarki Służebnice Ducha Świętego (SSpS). W sumie w spotkaniu uczestniczyło ponad 70 osób, które pracują w 26 krajach na wszystkich kontynentach.
Spotkanie miało charakter informacyjno-formacyjny. Uczestnicy mogli dowiedzieć się o obecnej sytuacji Kościoła w Polsce, polskiej prowincji werbistów i sióstr SSpS, a także o działaniach podejmowanych w ramach animacji misyjnej i pomocy misjonarzom. Zapoznali się także z praktycznymi wskazówkami służącymi poprawie jakości zdjęć, które robią, a które są potrzebne do zgłaszanych projektów i wykorzystania w animacji misyjnej. Jednym z takich przedsięwzięć jest najnowsza akcja Referatu Misyjnego z Pieniężna zatytułowana "Woda dla Afryki", dzięki której udało się do tej pory wywiercić 31 studni głębinowych w Togo. Temu jest poświęcona wystawa, która została otwarta na początku spotkania.
Jednym z elementów zjazdu była dyskusja o Kościele w krajach, skąd przybyli misjonarze. W programie była także krótka wizyta w rozbudowywanym Muzeum Misyjno-Etnograficznym oraz projekcja filmów o polskich misjonarzach, którzy pracują w Brazylii.
Otwarcie wystawy czasowej o werbistowskiej akcji misyjnej "Woda dla Afryki" (fot. Krzysztof Kołodyński SVD)
Gościem specjalnym spotkania był ks. Józef Kloch, który od 1986 roku angażuje się w kwestie wykorzystania informatyki w misji ewangelizacyjnej Kościoła. Był też długoletnim rzecznikiem Episkopatu Polski, a obecnie jest wykładowcą m.in. w Katedrze Komunikacji Religijnej, Marketingu i Reklamy UKSW. Przybliżył uczestnikom zagadnienia związane z procesem synodalnym, wojną na Ukrainie i zjawiskiem tzw. fake newsów w mediach społecznościowych. Ze szczególnym odzewem spotkała się prezentacja możliwości sztucznej inteligencji i przykład praktycznego wykorzystania ChatGPT.
Kulminacją zjazdu misjonarzy i misjonarek w Pieniężnie była Msza św. z udziałem werbistów, którzy w tym roku obchodzą jubileusze ślubów zakonnych i święceń kapłańskich. Uroczystości przewodniczył bp Jerzy Mazur SVD, ordynariusz ełcki, który w tym roku obchodzi srebrny jubileusz sakry biskupiej. W okolicznościowym kazaniu mówił z przejęciem o istocie jubileuszu, sensie powołania misyjnego i zapraszał do nieustannego pogłębiania swojej relacji z Chrystusem.
Andrzej Danilewicz SVD
Ks. Józef Kloch podczas spotkania w Pieniężnie (fot. Andrzej Danilewicz SVD)
Homilia bp. Jerzego Mazura SVD
wygłoszona podczas zjazdu misjonarzy i misjonarek w Pieniężnie, 9 lipca 2023 roku
1. W tym przepięknym kościele seminaryjnym św. Wojciecha w Pieniężnie zgromadziliśmy się, aby świętować jubileusze kapłańskie, zakonne i misyjne. Słowami z Księgi Zachariasza mówię każdemu z was: „Raduj się i wołaj radośnie. Oto Król twój idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski. On pokój ludom obwieści”.
Każdy jubileusz to wspaniała okazja, by spojrzeć z wdzięcznością w przeszłość, z pasją w teraźniejszość i nadzieją w przyszłość. Nasz poeta podpowiada: „Aby drogę mierzyć przyszłą, trzeba patrzeć, skąd się wyszło” (C.K. Norwid). Trzeba więc spojrzeć daleko, aż do domu rodzinnego, do chrzcielnicy, do parafii, do nowicjatu, do seminarium do pierwszych ślubów zakonnych i wieczystych, do święceń kapłańskich. Trzeba spojrzeć na realizowanie powołania w różnych miejscach, krajach i kontynentach.
Jubileusz to także wypowiedzenie słów “dziękuję”, “przepraszam”, “proszę”. Dzisiaj razem dziękujemy za wszystkie łaski, którymi Bóg nas obdarzył i obdarza. Przepraszamy także razem oraz prosimy, aby nadal Bóg nam błogosławił w pełnieniu Jego woli w realizacji powołania kapłańsko-zakonno-misyjnego.
Drodzy Jubilaci! Radujmy się i wyśpiewajmy hymn uwielbienia Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu i wyrażajmy wdzięczność ludziom, których spotkaliśmy na naszej drodze. A ja cieszę się, że razem z Wami mogę świętować mój srebrny jubileusz sakry biskupiej.
Jubileusze mają swoje korzenie w tradycji biblijnej (por. Kpł 25). Nie są one świętowaniem z jakiejś okazji, ale są czasem łaski, naszej wdzięczności wobec Boga i ludzi za dobro, które Pan Bóg czyni w naszym kapłańskim, zakonnym i misjonarskim powołaniu.
2. W czasie każdego jubileuszu przywołujemy słowa, które Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał”. Wielokrotnie przywoływaliśmy te słowa, ale w dniu jubileuszu warto po raz kolejny uświadomić sobie, że to Bóg nas powołał. On stanął kiedyś na drodze naszego życia i wybrał nas spośród wielu. Powiedział: „Pójdź za Mną”, czy „Bądź moim misjonarzem.”.
To tutaj, w kościele św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Wyższego Seminarium Misyjnego w Pieniężnie, wypowiedzieliśmy po raz kolejny i w sposób uroczysty na wołanie Chrystusa: “Adsum! – Jestem, jestem gotowy!” Te słowa wypowiedzieliśmy w czasie ślubów zakonnych, w czasie święceń kapłańskich. Ja je wypowiedziałem także w Nowosybirsku w czasie sakry biskupiej.
To nie było potwierdzenie obecności. To było potwierdzenie gotowości oddania się do dyspozycji Bogu, który nas powołał, gotowości do służby Bogu i ludziom, gotowości do realizowania powołania kapłańsko-zakonno-misyjnego, czy powołania zakonno-misyjnego. To było 25, 50 lat temu - każdy wspomni swoją rocznicę. To wtedy weszliśmy w liczne szeregi tych, którzy oddali się na służbę Panu. Dzisiaj nie wszyscy tutaj jesteśmy. Z tego grona Bóg powołał do siebie. Niektórym choroba, czy inne przeszkody nie pozwoliły przybyć na te nasze uroczystości. Dzisiaj chcemy razem na nowo wypowiedzieć “Adsum! - Jestem, jestem gotowy!”
To powołanie miało konkretny cel: abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał. Zostaliśmy posłani. Jezus nie chciał, żebyśmy stali w miejscu, ale abyśmy szli, byli w drodze. Wychodzili na peryferie. Szli do „obór”, gdzie są marnotrawni synowie i córki, czyli w przestrzeń ludzi pogrążonych w grzechach, nałogach, biedzie ludzkiej. Powołał nas i posłał byśmy przynosili owoc. Owoce, które mamy przynosić to owoce wiary, nadziei, miłości, pokoju, prawdy, dobra. Jubileusz jest dobrym czasem, by zatrzymać się na chwilę i zdać sprawozdanie z wypełnionej misji.
Dzisiaj patrząc na Was, Drodzy Jubilaci, Misjonarze, widzę te naręcza, te wagony owoców, które przynosicie, by złożyć je na tym ołtarzu. A my modlimy się, by one trwały.
Werbiści, obchodzący w tym roku jubileusze ślubów zakonnych lub święceń kapłńskich (fot. Andrzej Danilwiecz SVD)
3. W tym wspaniałym dniu spotkania misjonarzy i misjonarek, dniu jubileuszowym, Jezus jest z nami i mówi: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.”
Moi Drodzy! Bóg nie wybiera zdolnych, ale uzdalnia wybranych. Ci ludzie prości, to ludzie pokorni, którzy słuchali słowa Dobrej Nowiny, rozpoznali w Jezusie Mesjasza, stali się dziedzicami orędzia o zbawieniu i sługami Słowa. Natomiast uczonych w Piśmie gubiła pycha. A więc to ludzie prości karmią Ewangelią Kościół i świat wtedy, kiedy działają w oparciu o moc Chrystusowego imienia.
Jezus widząc Was z jednej strony zaangażowanych w kontynuowanie Jego misji, a z drugiej strony widząc Wasze zmęczenie, utrudzenie, prześladowanie, Wasze choroby mówi: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”.
Moi Drodzy! Raz powiedzieliśmy “Oto jestem”, codziennie winniśmy te słowa wypowiadać służąc Bogu i ludziom. Ale pamiętajcie, Jezus w każdym momencie mówi do Ciebie: „Ja jestem z Tobą”. Na tej drodze nie jesteś sam, nie jesteś sama. To jest wielka łaska, której doświadczamy każdego dnia. Czasami pogrążamy się w ciemnościach, trudnościach, problemach, ale nie byłoby nas tutaj dzisiaj, gdybyśmy stale nie otrzymali w darze tej odpowiedzi: Jestem z Tobą. „Przyjdźcie do Mnie (…), a Ja was pokrzepię”.
Jezus zachęca nas: „Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”. Pan Jezus nazywa swoją naukę jarzmem i mówi, że jest ono słodkie i lekkie. Tym jarzmem jest Jego Miłość. Takie się stanie dla Ciebie, gdy przyjmiesz Jego naukę z prostotą serca. Takie się stanie, gdy pozbędziesz się pychy mędrców, a staniesz się pokornym uczniem i pokorną uczennicą Jezusa. Jezus zachęca nas byśmy uczyli się od Niego, bo jest cichy i pokornego serca.
4. W tym pieniężnieńskim Wieczerniku, gdzie otrzymaliśmy wielki dar, gdzie zrodziło się nasze kapłaństwo, podziękujmy Bogu Trójjedynemu za dar kapłaństwa, za to, że posyła nas do głoszenia Ewangelii i że jest z nami. Podziękujmy za to, że pozwala Wam codziennie stawać przy ołtarzu i celebrować Eucharystię. Obyśmy zawsze powtarzali, że jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie, bo możemy głosić Ewangelię, odprawiać Mszę świętą. Podziękujmy za łaskę, że możemy jednać człowieka z Bogiem i dawać Boga innym, pomagać każdemu człowiekowi spotykać się z Bogiem i dawać siebie drugiemu człowiekowi.
Popatrzmy z nadzieją w przyszłość. Żyjemy w trudnym czasie, ale nie beznadziejnym. Jeden z nowo mianowanych biskupów w Ameryce Łacińskiej zwierzył się przyjacielowi kapłanowi ze swoich wątpliwości i leków związanych z ogromnymi trudnościami, z jakimi biskup musi się dziś mierzyć i tak powiedział „To naprawdę nie jest sprzyjający czas, aby zostać biskupem”. Na to jego przyjaciel kapłan odpowiedział: „Więc jest to właściwy czas, aby być wielkim biskupem”. Tak właśnie jest, drodzy Współbracia!
To odnosi się także do kapłanów, braci zakonnych, sióstr zakonnych. To jest trudny czas, aby być kapłanem, bratem zakonnym, siostrą zakonną.
Drodzy Współbracia, ale jest to właściwy czas, by być wielkim kapłanem, wielkim bratem zakonnym, wielkim werbistą, w tych trudnych czasach, pełnych zagrożeń, by być prawdziwie gorliwym misjonarzem troszczącym się o zbawienie ludzi. Tak jak nasz Założyciel, św. Arnold, uświadomił sobie, że pragnieniem Serca Jezusowego jest zbawienie wszystkich ludzi tak i my, kiedy pragnienie Jezusowe stanie się naszym pragnieniem, to będziemy wszystko czynić, by pomagać innym na drodze zbawienia. Będziemy wypełniać słowa św. Arnolda, że „Najwspanialszym aktem miłości bliźniego jest głoszeniu mu dobrej nowiny o zbawieniu”.
Przenieśmy się na chwilę na jeziora mazurskie. Lubię czas od czasu popływać żaglówką. Kiedy jesteśmy w łodzi z żaglami, żeby płynąć trzeba rozwinąć żagle. Łódź może być piękna, ze wspaniałym masztem i cudowną załogą, ale jeśli żagle są zwinięte, to będziemy stać w miejscu lub wiatr nas zniesie tam, gdzie nie planujemy. Łódź musi mieć rozłożone żagle i sternik musi wiedzieć, jak ustawić żagle do wiatru. Łódź musi być w ruchu. Tym wiatrem jest Duch Święty, a sterem w łodzi naszego życia jest Słowo Boże.
Bądźcie otwarci na Ducha Świętego, żyjcie Słowem Bożym. Trwajcie na modlitwie i w postawie służby. Umacniajcie się Eucharystią. To droga do prawdziwego szczęścia na ziemi i w Niebie.
Takich misjonarzy dzisiejszy świat potrzebuje, bo tylko, gorliwi, wielcy, święci misjonarze, którzy dają się prowadzić Duchowi Świętemu, są w mocy przemieniania serc ludzkich i zmieniania tego świata na lepsze.
O takich misjonarzach powiemy słowami św. Matki Teresy z Kalkuty, że są „Miłością Boga, który chodzi po świecie”. Miejcie odwagę być Miłością Boga, w tych wszystkich miejscach, do których posyła Was Bóg.
Prośmy Ducha Świętego, by nas umacniał na tej drodze.
Amen.