Wiadomości

POLSKA

Homilia bp. Jerzego Mazura SVD podczas XII Czuwania Rodziny Arnoldowej
Bp Jerzy Mazur SVD podczas Czuwania Rodziny Arnoldowej 2023 (fot. Radosław Gawryś SVD)

Homilia bp. Jerzego Mazura SVD podczas XII Czuwania Rodziny Arnoldowej

1. To już po raz 12 jest przeżywane czuwanie modlitewne Rodziny Arnoldowej tutaj na Jasnej Górze. Tegoroczne spotkanie jest przeżywane pod hasłem: „Wdzięczni i posłani”. Tak, jak jesteśmy w Domu Matki, Matki Słowa, Słowa, które stało się Ciałem, popatrzmy na Maryję, która w domu Elżbiety i Zachariasza wyśpiewała hymn wdzięczności Magnificat. Tak i my dzisiaj wyśpiewajmy naszą wdzięczność przed Bogiem, jak Maryja wypowiadając jak wielkie rzeczy uczynił nam Wszechmocny.

Dziękujmy Trójjedynemu Bogu za pośrednictwem Maryi, Matki Słowa, Królowej Polski, za nas wszystkich należących do Rodziny Arnoldowej, za misjonarzy i misjonarki trzech Zgromadzeń założonych przez św. Arnolda. Dziękujmy Trójjedynemu Bogu za wszystkich współpracowników, darczyńców, wolontariuszy za wszystkich, którzy niosą Ewangelię o zbawieniu, o życiu wiecznym aż na krańce świata, którzy poprzez modlitwę, dar serca, ofiarowanie cierpienia wspomagają misyjne dzieło Kościoła.

Wyśpiewajmy, jak Maryja, dziękczynienie z okazji 100. rocznicy powstania Domu Misyjnego św. Józefa w Górnej Grupie, za wszelkie dobro, jakie na przestrzeni tego czasu było tworzone i wyszło z tego miejsca w służbie Kościołowi misyjnemu. Prośmy o dar pokoju dla miejsc, gdzie toczy się wojna i cierpią ludzie, szczególnie dla Ukrainy.

22 kwietnia 1979 roku w kościele św. Wojciecha w Pieniężnie 18 diakonów, w tym i ja, otrzymaliśmy z rąk bpa Ignacego Tokarczuka święcenia kapłańskie. Każdego roku w tym dniu odprawiamy za siebie nawzajem Mszę św. Tak i dzisiaj tę intencję dołączam. Ale rozszerzmy tę intencję i wyrażajmy wdzięczność za wszystkich werbistów, którzy ten dar od Boga otrzymali oraz prośmy, by Bóg obdarzył łaską powołania kapłańskiego, zakonnego i misyjnego ludzi młodych i by mieli odwagę iść za głosem powołania, bo żniwo wielkie, a robotników mało.

Niech to bycie razem jeszcze bardziej nam uświadomi, że jesteśmy posłani i zrodzi jeszcze większe pragnienie, by nieść Chrystusa, by iść i głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu, by dawać świadectwo o Jezusie Zmartwychwstałym, by troszczyć się misje, o animację, formację i współpracę misyjną całej Rodziny Arnoldowej. Jesteśmy posłani, by wypełniać powołanie, którym zostaliśmy obdarzeni przez Boga.

2.  Ewangelia prowadzi nas na wesele do Kany Galilejskiej - „była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów”. Maryja uczestniczy w radości nowożeńców. Jest spostrzegawcza i dostrzega ich niepokój - brak wina, który może zakłócić ich radość świętowania. Maryja pełna wiary w moc Jezusa mówi do Niego: „Wina nie mają”. W tych słowach uwidacznia się Jej matczyna troska i oczekiwanie, że Jezus pomoże, zaradzi niedostatkowi, uchroni młodą parę przed zniesławieniem. Chociaż słowa Jezusa „Czyż to moja lub Twoja sprawa Niewiasto?” brzmiały jak odmowa, to Maryja poleciła sługom: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. 

Chrystus powiedział im: „Napełnijcie stągwie wodą i zanieście przełożonemu wesela”. To był pierwszy znak, cud przemiany wody w wino, który zrodził wiarę Jego uczniów. „Maryja zawsze – jak uczył nas św. Jan Paweł II – staje pomiędzy swym Synem, a ludźmi w sytuacji ich braków, niedostatków i cierpień”.  Maryja pierwsza zauważa, czego nam brakuje i z tym idzie do Jezusa, a do nas mówi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Maryja nam podpowiada, że Jezus oczekuje naszego zaangażowania, rozpoznawania i pełnienia Jego woli. Dlatego winniśmy słuchać i wypełniać to, co Jezus nam poleca.

Dzisiaj w życiu ludzi ochrzczonych widoczny jest „brak wina Ewangelii”, czyli brak radości życia wiarą, miłością, nadzieją, wartościami ewangelicznymi. Brak wina Ewangelii odczuwamy we wszystkich środowiskach, w których żyjemy. Maryja prowadzi wszystkich do Jezusa, bo wie, że On nie zawiedzie. Tylko On ma moc przemiany rzeczywistości, w jakiej żyjemy.

Potrzebujemy radości Ewangelii, radości spotkania się z Jezusem, radości doświadczenia Jego miłości, miłosierdzia. Jak mówi papież Franciszek: „Radość Ewangelii napełnia serca oraz całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem”.

Potrzebujecie radości spotykania się z Jezusem Chrystusem, który daje nam od Ojca Ducha Świętego. Potrzebujecie zasmakować wina Ducha Świętego, by uświadomić sobie jeszcze bardziej, że „jesteśmy napełnieni Duchem Świętym”. Zatem słowami pierwszych chrześcijan, którzy zostawili nam przesłanie wypisane w Katakumbach, zachęcam wszystkich: „Żyjcie Duchem  Świętym”. To Duch Święty uwalnia nas od strachu, obaw i niepokojów, a napełnia nas radością, odwagą, pokojem, miłością i nadzieją. To Duch Święty prowadzi nas drogami świętości. On przychodzi z pomocą naszym słabościom i pomaga nam „rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe”. (Rz 12,2)

Prośmy ufnie Maryję, Oblubienicę Ducha Świętego, która ocaliła radość nowożeńców, by wypraszała Rodzinie Arnoldowej radość Ewangelii, radość spotkania się z Jezusem. Bo tylko wtedy, kiedy spotkacie się z Chrystusem, zrodzi się w Was świadoma wiara, która staje się bramą do świętości.

3. Jezus zawsze podkreślał wiarę u ludzi, których uzdrawiał. Także i dzisiaj Jezus pragnie byśmy byli ludźmi mocnej wiary, która daje nam nadzieję na prawdziwe szczęście tutaj na ziemi i szczęście życia wiecznego.

Dlatego tutaj, w Domu Matki Słowa, wołajmy słowami św. Jana Pawła II: „Maryjo prowadź, bo Ty znasz drogę, drogę wiary, drogę nadziei.”

Maryja, widząc jak żyjemy, z jakimi trudnościami się zmagamy, jakie problemy przeżywamy na drodze wiary i zaufania Bogu, idzie z tym do Jezusa. A On mówi: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię”. Miejmy odwagę iść ze wszystkim do Chrystusa i zawierzyć Mu siebie słowami „Jezu, ufam Tobie”. On nas pokrzepi. On nas umocni. On stanie się dla nas na zawsze prawdziwym źródłem nadziei.

Idźmy więc wszyscy do Chrystusa, członkowie Rodziny Arnoldowej, misjonarze i misjonarki trzech Zgromadzeń założonych przez św. Arnolda, współpracownicy, darczyńcy, wolontariusze wielkiego dzieła misyjnego i wołajmy do Niego: „Panie, przymnóż nam wiary”.

Tej mocnej wiary i zawierzenia siebie Bogu uczmy się od Maryi. Ona słuchała Boga, wypowiedziała swoje TAK” i była wierna do końca. Mocna wiara daje nam nadzieję, bez której człowiek nie może żyć. Daje nadzieję, która nie zawodzi, bo Jezus jest tym źródłem nadziei. Daje nadzieję na życie wieczne.

4. Potrzebujemy wina miłości. Tej miłości często brakuje między ludźmi, między narodami. Jezus, gdy wysłał apostołów do głoszenia Ewangelii, aby Jego Królestwo było obwieszczane przez gesty bezinteresownej miłości, powiedział do nich i dzisiaj mówi do nas: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”. Dzisiaj te same słowa kieruje do nas. Nieśmy miłość. Dzielmy się naszą miłością, darem naszego serca.

Prośmy: Maryjo prowadź, bo Ty znasz drogę, drogę miłości. Maryja o tym mówi Jezusowi. A Jezus kieruje do nas słowa: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi”.

Nie możemy miłować miłością byle jaką, ale miłością jaką Jezus nas umiłował, do końca, aż do oddania życia za braci. Taka miłość jest niemożliwa poza Chrystusem i bez Chrystusa. Zaprośmy Chrystusa do swojego serca. A św. Arnold nam przypomina, że „najwspanialszym aktem miłości bliźniego jest głoszenie mu dobrej nowiny o zbawieniu”.

5. Potrzebujemy wina modlitwy, ducha modlitwy. Maryjo prowadź, bo Ty znasz drogę modlitwy. Maryja ciągle przychodzi do nas i mówi, co winniśmy robić, aby zdobyć niebo, co winniśmy czynić, aby innych uratować od zagłady, od piekła. Prosi o modlitwę.

O tym jak ważna jest modlitwa w życiu i w ewangelizacji, dobrze wiedział św. Arnold. On odkrywał, że sercem ewangelizacji jest modlitwa. Dlatego mawiał: „Kto się modli wiąże niebo z ziemią”. Zakłada także zgromadzenie Służebnic Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji, które trwają na modlitwie w intencji tych, którzy głoszą Ewangelie aż po krańce ziemi.

Maryja zachęca nas dzisiaj do modlitwy, przede wszystkim do modlitwy różańcowej. Jest ona bronią i tarczą przeciw złu. Idźmy w życie z różańcem, złączeni z Maryją, do której szatan nie ma przystępu, a odmieni się życie każdego z nas, Rodziny Arnoldowej i wypraszajcie łaskę wiary, nawrócenia dla nieznających jeszcze Chrystusa.

6. Maryja zauważa „brak wina Ewangelii”. Ten brak widoczny jest tam, gdzie Ewangelia jeszcze nie dotarła, gdzie ludzie nie znają Chrystusa. Maryja zatroskana także o ich zbawienie z tym idzie do swojego Syna, a On do nas mówi: „Idźcie i głoście, idźcie i czyńcie uczniami”. W obliczu sekularyzacji i słabnącej powszechnie wiary, misją Kościoła jest głoszenie Chrystusa, ukazywanie światu, że Bóg jest najważniejszy. Bo świat bez Boga jest zarazem światem bez nadziei, jest światem bez przyszłości. To jest droga, sposób, aby obronić nasze rodziny, naszą Ojczyznę, Europę i świat.  Chrystus jest źródłem naszej nadziei!

Maryja daje nam przykład, jak prowadzić innych do Chrystusa, jak nieść Go innym. Z chrztu świętego jesteśmy uczniami-misjonarzami. Niech Duch Święty leczy to, co osłabia nasze misyjne zaangażowanie. Czyńcie wszystko, by Rodzina Arnoldowa była Rodziną wychodzącą, Rodziną w drodze, Rodziną, która wychodzi na współczesne peryferie, aż po krańce ziemi i niesie Chrystusa innym, jak Maryja.

Ogłaszajcie Dobrą Nowinę także na cyfrowym kontynencie, na Facebooku, Instagramie. Nie bójcie się! Ewangelizujcie! Jezus was wzywa! Jezus was potrzebuje! Wszyscy idźmy na współczesne areopagi i do tych, którzy się zagubili w swojej wierze, a żyją obok nas.

Wpatrując się w Maryję z dziecięcą ufnością wołajmy: Maryjo naucz nas patrzeć oczami Jezusa, aby On był światłem na naszej drodze do świętości i ewangelizacji. Amen