Z o. Wiesławem Dudarem SVD, dyrektorem Referatu Misyjnego Księży Werbistów w Pieniężnie, rozmawia Dorota Glica
Tekst ukazał się w miesięczniku "Misjonarz" (2/2025)
Dorota Glica: Od ilu lat werbiści prowadzą akcję „Woda dla Afryki”. Na czym ona polega?
O. Wiesław Dudar SVD: Nasza akcja rozpoczęła się w 2020 r. od telefonu pewnej starszej, niewidomej kobiety z okolic Olesna, która chciała pomóc w budowie studni głębinowej w Afryce. Bardzo zabolał ją fakt, że w XXI w. w Afryce są rejony, gdzie ludzie nie mają dostępu do czystej wody lub po prostu jej brakuje. Złożyła na ten cel ofiarę. Proboszcz i ludzie z parafii, z której pochodziła ta pani, również wsparli modlitewnie i finansowo ten pomysł i tak powstała pierwsza studnia, która nosi imię św. Anny. Kiedy 27 lutego 2021 roku maszyna wiertnicza osiągnęła głębokość ponad 80 m i fontanna wody wybiła na kilka metrów w górę, jeden z mieszkańców wioski Koumoungoukan, gdzie powstała studnia, wykrzyknął z radości: „To pierwsze źródło czystej wody, od kiedy nasza wioska istnieje!”.
A dlaczego studni nadano takie imię? Bo na opolszczyźnie znajduje się Góra Świętej Anny, bardzo popularne miejsce pielgrzymkowe, gdzie czczona jest św. Anna Samotrzecia. My, werbiści, widząc, że jedna studnia to za mało, postanowiliśmy zacząć akcję budowy studni na większą skalę. Chcemy w ten sposób wesprzeć lokalne niewielkie wspólnoty i zapewnić jak największej liczbie potrzebujących czystą i zdrową wodę.
Studnia św. Archaniołów w Bolpido, Togo (fot. André Beguem)
Ile studni udało się już wybudować i gdzie powstały?
Dzięki ofiarności Darczyńców od początku akcji udało się nam sfinansować budowę 51 studni głębinowych w Togo, Beninie i Czadzie oraz w Indiach. W planach mamy wybudowanie w sumie 150 studni. Chcielibyśmy w ten niezwykły sposób uczcić przypadający w tym roku jubileusz 150-lecia Zgromadzenia Słowa Bożego. W związku z tym akcja wyszła poza granice naszego kraju i włączyły się w nią wspólnoty werbistów z całego świata. Traktujemy te studnie, jako pewnego rodzaju pomniki dziękczynne za naszych Dobrodziejów oraz za misjonarzy i ich pracę. Pamiętamy jednak o tym, że przede wszystkim dają one życie.
Jak wybierane jest miejsce, gdzie dana studnia powstanie?
Miejsca są wybierane bardzo starannie. Kierujemy się przy tej selekcji kilkoma warunkami. Po pierwsze musimy mieć na miejscu misjonarzy, którzy dopilnują spraw formalno-realizacyjnych. Oni najlepiej wiedzą, gdzie powinna zacząć się budowa. Potrafią wskazać rejony, gdzie droga po wodę jest najdłuższa i najcięższa. Najczęściej są to miejsca oddalone od cywilizacji.
Togo. Wiercenie studni głębinowej (fot. Hamidou Simpore)
Dlaczego mieszkańcy sami nie wybudują sobie studni?
To nie jest taka prosta sprawa. Zdatna do picia woda w Afryce znajduje się głęboko i żeby do niej dotrzeć potrzebne jest użycie specjalnych maszyn, a ich praca jest bardzo kosztowna. Mieszkańców po prostu na to nie stać. Poza tym taka budowa musi odbywać się określonym czasie w roku, bo w porze deszczowej ciężkie samochody i maszyny grzęzną i nie mogą pracować. Dlatego, aby obniżyć koszty, staramy się ruszać jednocześnie z budową kilku studni w danym rejonie.
Jak powstanie studni zmienia realnie życie mieszkańców i kto z niej potem korzysta?
Bardzo. Za dostarczanie wody do domu odpowiadają kobiety i dziewczynki. Często muszą pokonywać do jej źródła wiele kilometrów w tę i z powrotem. Silne, zdrowe kobiety jakoś dają radę, ale przecież są też seniorki, dla których transport wody jest ogromnym wysiłkiem, który często przepłacają zdrowiem. Inną, znacząca kwestią, jest fakt, że obowiązek noszenia wody powierzany jest często małym dziewczynkom, które powinny w tym czasie chodzić do szkoły i się uczyć. Kiedy powstaje studnia, która jest zlokalizowana bliżej wioski, dziewczynki mogą wrócić do edukacji, a kobiety zająć innymi pracami domowymi.
Odpowiadając na drugą część pytania, kiedy wybudujemy studnię, nie kontrolujemy, kto z niej korzysta. Prawo do zdrowej, czystej wody ma każdy człowiek. Pan Jezus uczy nas, że kubek wody powinniśmy ofiarować każdemu spragnionemu, niezależnie od wyznawanej religii i zamożności.
Kobieta z wioski Kawado w Beninie czerpiąca wodę (fot. Marsel Arjon SVD)
Dlaczego warto włączyć się akurat w tę akcję?
Spróbujmy na chwilę zamknąć oczy i wyobrazić sobie, że to nam brakuje wody. Czasami jesteśmy spragnieni, ale ten dyskomfort trwa tylko chwilę. Wielu Afrykańczyków boryka się z tym problemem na co dzień. Kiedy studnia powstanie, widzimy jak bardzo są za nią wdzięczni i jak bardzo to poprawia ich jakość życia. Opowiada nam o tym o. Marian Schwark SVD, koordynator akcji w Togo i w Beninie, który ma ogromne doświadczenie i wiedzę w tym temacie.
Jak możemy włączyć się w akcję?
Akcja „Woda dla Afryki” prowadzona jest przez Referat Misyjny Księży Werbistów w Pieniężnie. Zachęcamy osoby indywidualne oraz całe rodziny, wspólnoty i inne organizacje do włączenia się w nią. Ofiarę można przekazać bezpośrednio na konto Referatu Misyjnego w Pieniężnie na numer konta 42 1240 1226 1111 0000 1395 9119 z dopiskiem„Woda dla Afryki” albo poprzez formularz na stronie www.pomocmisjom.werbisci.pl, gdzie znajdą Państwo wszelkie potrzebne informacje.
O. Wiesław Dudar SVD (fot. archiwum Referatu Misyjnego w Pieniężnie)