Na początku lat 60-tych XX wieku, gdy pierwsi werbiści przybyli do Meksyku, jednym z celów zakładania placówek misyjnych był zamysł powołaniowy. Chodziło o pozyskiwanie młodych osób, którzy chcieliby wstąpić do zakonu misyjnego, by po przebytej formacji wyjechać na misje do innych krajów. Szybko jednak zauważono, że pomimo wielkiego trudu włożonego w pracę powołaniową, nie było wielu zainteresowanych takim życiem.
Na szczęście nie zniechęcono się i zaczęto szukać nowych rozwiązań. Chętnych do wstąpienia do zakonu nie było wielu, ale zainteresowanych głoszeniem Ewangelii nie brakowało.