Wiadomości

ŚWIAT MISYJNY

75. rocznica męczeńskiej śmierci bpa Williama Finnemanna SVD
Tablica i popiersie bpa Williama Finnemana SVD (fot. za www.facebook.com/svdphilippines1909)

75. rocznica męczeńskiej śmierci bpa Williama Finnemanna SVD

26 października w Calapan na wyspie Mindoro w środkowych Filipinach odbyła się celebracja z okazji 75. rocznicy męczeńskiej śmierci bpa Williama Finnemanna SVD.

W czasie uroczystości modlono się o beatyfikację werbistowskiego biskupa, który w 1999 roku został ogłoszony Sługą Bożym.

William (Wilheml) Finnemann urodził się 18 grudnia 1882 roku w Hultrop w Niemczech. W 1911 roku, po otrzymaniu święceń kapłańskich w Zgromadzeniu Słowa Bożego, wyjechał do pracy misyjnej na Filipinach. W 1929 roku został mianowany biskupem pomocniczym Manilii, a w 1936 roku Wikariuszem Apostolskim w Calapan. Funkcję tę pełnił do swojej męczeńskiej śmierci, 26 października 1942 roku.

W 1942 roku japońska armia zaatakowała Filipiny, co było początkiem II wojny światowej na Pacyfiku. Bp Finnemann był zaskoczony sytuacją, ale ani na chwilę nie zawiesił swojej posługi. Mimo swoich niemieckich korzeni nigdy nie popierał Japończyków, którzy byli przecież sprzymierzeni z Niemcami. Nigdy też, nawet na drodze dyplomatycznej, nie godził się na ich obecność i działania.

Bp William FinnemannJapończycy wiedzieli, że biskup był doskonałym mówcą i zdawali sobie sprawę z wpływu, jaki jego słowa wywirają na wiernych. Naciskali go więc, by z ambony prosił ludzi o poparcie i pomoc dla japońskiej armii. Ten jednak zdecydowanie odmawiał stwierdzając: "Będę mówił do Filipińczyków tylko o tym, że wszystkim ludziom należy się szacunek i nie można w tym uciekać się do przemocy i zabijania. Będę do nich mówił o pokoju i poszanowaniu prawa, których nie osiąga się przez plądrowanie, oszustwa i kradzież. Nic więcej!"

Werbistowscy współbracia biskupa zachęcali go, by ze względów bezpieczeństwa wyjechał, jednak powtarzał im, że bez względu na wszystko będzie dalej wykonywał posługę biskupią i walczył o Mindoro i ludzi mu powierzonych. I dodawał: "Nawet, jeśli zginę!". 

Wojna zbierała obfite żniwo na Mindoro, szczególnie wśród kobiet i dzieci. Wiele katolickich szkół i klasztorów zamieniono na domy publiczne.Młode kobiety i dziewczyny były gwałcone i porywane jako kobiety do towarzystwa. Bp Finnemann bardzo ostro prostestował przeciwko takim praktykom i wielokrotnie im zapobiegał. Donosił na żołnierzy do ich przełożonych i domagał się uwolnienia kobiet, które w rzeczywistości pełniły rolę niewolnic seksualnych. Przez to nienawiść do niego wśród Japończyków rosła.

Męczeństwo bpa Finnemanna miało swój początek w zwyczajnym, ale dramatycznym wydarzeniu. Pewnego dnia zrozpaczony ojciec doniósł biskupowi, że jeden z japońskich żołnierzy zakochał się w jego córce i chce ją mieć za wszelką cenę. Dziewczyna jednak na to się nie zgadzała, ale jej odmowa groziła śmiercią całej rodziny. Biskup poradził zatem, by schroniła się w górach, zanimi będzie postawiona przed trudnymi moralnymi wyborami.

Gdy japoński żołnierz dowiedział się o tym, że za ucieczką dziewczyny stoi biskup, wpadł w furię Odtąd szukał okazji do zemsty. Okazja nadeszła, gdy grupa żołnierzy pod wodzą nieszczęśliwie zakochanego pojawiła się w rezydencji biskupa żądając oddania klasztoru Sióstr Ducha Świętego. Na pytanie, do czego jest im potrzebny klasztor, odparli bezczelnie i butnie, że chcą zamienić go na dom publiczny. Bp Finnemann wpadł w gniew i odpowiedział: "Jeśli tak przedstwia się sprawa, nie dostaniecie klasztoru. Możecie go wziąć siłą, ale ode mnie zgody nigdy nie otrzymacie!"

19 października 1942 roku biskup został aresztowany. Był wielokrtonie bity, nie otrzymywał posiłków - wszystko po to, by wymusić jego zgodę na oddanie klasztoru sióstr. Tak się jednak nie stało! Biskup nigdy też nie skarżył się na swoje cierpienia.

26 października doniesiono werbistowskim współbraciom biskupa, że zostanie on przewieziony łodzią do Manili. Wiadomość ta rozeszła się wśród mieszkańców Calapan. Gdy oddział z uwięzionym wsiadał na łódź, na brzegu towarzyszyła im grupa wiernych z o. Bernardo Puesem SVD. To on wyznał, że gdy wrócił do parafii, dzwon, którego używano po śmierci kogoś ze wspólnoty, tajemniczo zaczął bić nie dotykany ludzką ręką.

Zabranie bpa Finnemana do Manilii było tak wstrząsająca wiadomością dla mieszkańców Calapan, że Japończycy, obawiając się rozruchów, rozpuśclili wiadomość, jakoby biskup w obawie przed czekającym go w stolicy dochodzeniem popełnił samobójstwo skacząc do morza. Nikt jednak w to nie uwierzył. Wkrótce jednak okupanci podali oficjalną informację o śmierci biskupa, bez wskazania czasu, miejsca i przyczyny śmierci. Według jednego ze świadectw na wodach między Verde Island i Batangas żołnierze skrępowali biskupowi ręce i nogi, przywiązali do niego kawał skały i wrzucili do morza. Nie miał najmniejszych szans na ratunek.

7 grudnia 1999 roku bp William Finnemann SVD zaliczony został w poczet Sług Bożych Kościoła Katolickiego. Jego proces beatyfikacyjny jest w toku.