Przyjeżdżając do Argentyny 33 lata temu zachwyciłem się pięknem krajobrazu, przyrodą i kulturą oraz rozwojem turystycznym i ekonomicznym, niezwykłym jak na tamte czasy. Poznałem również wspólnoty chrześcijańskie, w większości prawdziwie praktykujące swoją wiarę.
Bez wątpienia proces inkulturacji, to ciągłe poznawanie, jest istotne dla każdego misjonarza. U mnie trwa to do dzisiaj. Każdego dnia odkrywam nowe wartości tutejszej ludności: różne postawy, inny sposób myślenia, zachowania i kreatywność. Wszystko to zaskakuje mnie pozytywnie.