Wiadomości

ŚWIAT MISYJNY

Misjonarze dziękują za samochody
Dzieci z jednej z kaplic w obozie Bidibidi dziękuję Dobrodziejom z Polski (fot. Andrzej Dzida SVD)

Misjonarze dziękują za samochody

Dzięki ubiegłorocznej Akcji św. Krzysztofa prowadzonej przez Referat Misyjny z Pieniężna udało się wspomóc zakup samochodów dla misjonarzy i misjonarek w kilku krajach misyjnych.

O. Andrzej Dzida SVD z Ugandy i s. Agnieszka Kobiałka SSpS z Zambii wraz z podziękowaniami nadesłali informację o swojej pracy i wykorzystaniu nowych pojazdów.

Samochód, który otrzymaliśmy jest piękny, ale przede wszystkim bezpieczny, z napędem na 4 koła, który umożliwia również dotarcie do naszych uchodźców w porze deszczowej - pisze o. Andrzej Dzida SVD z obozu dla uchodźców Bidibidi w Ugandzie. - Jest też wygodny, co przy codziennym pokonywaniu niezbyt przyjaznej drogi jest bardzo istotne.

Z kolei s. Agnieszka Kobiałka SSpS z Zambii wyjaśnia, że nowy samochód zakupiony dla organizacji Youth Alive Zambia w Livingstone rozpoczął pracę zaraz po rejestracji. Wykorzystujemy go każdego dnia w naszej codziennej pracy i posłudze, a konkretnie podczas wyjazdów do szkół - tych w mieście i pięciu szkół w okolicznych wioskach - pisze s. Agnieszka.

Misjonarze podkreślają, że dzięki nowym pojazdom są w stanie szybko, efektywnie i bezpiecznie docierać do nieraz bardzo odległych miejsc swojej pracy. Tak jest np. w Bidibidi, jednym z największych obozów dla uchodźców na świecie. Misjonarze posługują tam w 30 stacjach misyjnych wśród 300 tys. uchodźców. Główna stacja misyjna oddalona jest od granic obozu o 30 do 50 km.

thnks samoch03 minS. Agnieszka Kobiałka SSpS z wolontariuszami Youth Alive Zambia przed wyjazdem na spotkanie w wiosce (fot. archiwum Youth Alive Zambia)

Wiemy, że łatwiej jest przeprowadzić akcję pomocy dla grup dzieci i młodzieży, a coraz trudniej otrzymać wsparcie na środki transportu. A przecież nie jesteśmy w stanie dotrzeć do tych grup bez odpowiedniego samochodu - pisze w swoim liście o. Dzida. - Można oczywiście próbować, ale na dłuższą metę nie jest to możliwe. W szczególności na piaskowej drodze, pełnej dziur, na której ni stąd niż z owąd pojawiają się ludzie i zwierzęta. Dodatkowo w porze deszczowej taka droga jest niezwykle śliska.

logo nowe blue50pxPrzeczytaj list o. Andrzeja Dzidy SVD

Podobnie jest w Zambii, gdzie organizacja Youth Alive Zambia dociera do wiosek z akcjami edukacyjnymi i formacyjnymi skierowanymi głównie do dzieci i młodzieży. Po wybuchu pandemii koronawirusa rozpoczęto również akcje informacyjne i charytatywne skierowane do całej społeczności.

Odzew jest niespodzianką. Wiele wspólnot zaprasza nas na kolejne warsztaty. Jednak problemem są odległości, gdyż najbliższa wioska jest oddalona 20 km od miasta, zaś do najdalszej mamy ponad 60 km - wyjaśnia s. Agnieszka Kobiałka SSpS. - Dlatego nowy samochód jest dla nas darem z nieba.

Misjonarka przyznaje, że Covid-19 zmienił bardzo wiele w ich pracy. Jedną ze zmian jest możliwość pracy poza Livingstone - nie w parafiach, ale bezpośrednio wśród mieszkańców. Wolontariusze organizacji dojeżdżają do kilkunastu wiosek Diecezji Livingstone z akcją profilaktyczną.

logo nowe blue50px Przeczytaj list s. Agnieszki Kobiałki SVD

Zakup samochodów i innych środków transportu dla misji o. Andrzeja, s. Agnieszki i wielu innych polskich misjonarzy jest możliwy dzięki zaangażowaniu Referatu Misyjnego Księży Werbistów w Pieniężniektóry od 27 lat organizuje Akcję Pomocy Kierowców na rzecz Misyjnych Środków Transportu, znaną szerzej jako Akcja św. Krzysztofa. W nią poprzez modlitwę i ofiary pieniężne od lat włączają się tysiące polskich kierowców i ich rodzin. Werbistowska inicjatywa jest też pierwszą i najstarszą ogólnopolską akcją kierowców.

To jest niesamowite, że w roku tylu przeciwności, w czasie, gdy wielu doświadczało kryzysu z powodu koronawirusa, udało się zebrać odpowiednią kwotę na zakup naszego samochodu - przyznaje o. Andrzej Dzida SVD. - Akcja zbiórki funduszy na zakup samochodu, szczególnie w Afryce, z powodu wysokich ceł i podatków wymaga czasu. Dlatego dziękuję za Waszą cierpliwość, oddanie i systematyczność we wspieraniu tak pięknej inicjatywy. To dzięki Wam, drodzy Przyjaciele, możemy bezpiecznie dojechać do naszych braci i sióstr z Sudanu Płd.

Misjonarze z Polski i dzieci przed kaplicą św. Bakhity w obozie Bidibidi. Od lewej: o. Wojciech Pawłowski SVD, s. Francesca Ratajczak SSpS i o. Andrzej Dzida SVD (fot. archiwum Andrzeja Dzidy SVD)

Zakup samochodu dla obozu Bidibidi był możliwy w całości dzięki ofiarodawcom Referatu Misyjnego w Pieniężnie, w tym dzięki ofiarom składanym w czasie XXVI Akcji św. Krzysztofa.

Należy pamiętać, że zakup pojazdów dla polskich misjonarzy w ostatnich latach był możliwy dzięki współpracy wielu organizacji, m.in. MIVA Polska, która od lat bardzo prężnie działa na tym polu. Zakup samochodu dla Youth Alive Zambia był możliwy właśnie dzięki dofinansowaniu MIVA Polska, Referatu Misyjnego w Pieniężnie i kilku innych organizacji w kraju i za granicą.

Raz jeszcze wielkie Bóg zapłać za ofiary pieniężne i duchowe. Pamiętamy o Was w modlitwach i Wy pamiętajcie o nas. Kierowcom życzymy bezpiecznego podróżowania i Wam wszystkim Bożego błogosławieństwa i zdrowia - dodaje s. Agnieszka Kobiałka SSpS.

Referat Misyjny Księży Werbistów w Pieniężnie zaprasza w tym roku do włączenia się w XXVII edycję Akcji św. Krzysztofa, w czasie której zebrane środki zostaną przekazane na dofinansowanie zakupu pojazdów dla misjonarzy w Ghanie, Rosji (Irkuck), Indiach, Boliwii, Kolumbii i na Madagaskarze. Szczegółowe informacje na temat akcji można znaleźć TUTAJ.

W ubiegłym roku ze środków zebranych podczas XXVI Akcji św. Krzysztofa, oprócz samochodów dla Bidibidi i Youth Alive Zambia, udało się wspomóc zakup pojazdów dla Diecezji Dundo w Angoli, Ośrodka Zdrowia im. św. Józefa w Kwahu Tafo w Ghanie, Centrum św. Łukasza w Kifangondo w Angoli. (ADM)

thnks samoch03 minAkcja uwrażliwiająca i edukacyjna o przemocy i ciążach nastolatek w wiosce Kazuni, Zambia (fot. archiwum Youth Alive Zambia)