Ojciec Marian Żelazek to postać, która inspiruje do działania. Jest dla mnie niezwykłym wzorem i autorytetem. Gdyby ktoś zapytał mnie o Niego kilkanaście lat temu, jeszcze kiedy był wśród nas, nie miałabym pojęcia o kim mówi.
Nie było mi dane poznać Go osobiście. Wystarczyło mi to, w jaki sposób opowiadał mi o Nim mój brat [o. Andrzej Dzida SVD, misjonarz w Sudanie Płd. - przyp. red.], i to że był dla niego kimś ważnym.