Wiadomości

ŚWIAT MISYJNY

Rok jubileuszowy australijskich werbistów

Miało być zupełnie inaczej. Setną rocznicę naszych “początków” w Sydney mieliśmy świętować w wyjątkowo uroczystej i bogatej oprawie, z udziałem członków i przyjaciół naszej Rodziny Arnoldowej w Australii. Epidemia koronawirusa storpedowała nasze plany i zmusiła nas do odwołania większych imprez i do ograniczenia świętowania do minimum. Na chwilę obecną żyjemy nadzieją i wiarą, że niedługo będzie lepiej, że będziemy mogli wrócić do jakiejś normalności, jeszcze w tym 2021 r. Nasz jubileusz ciągle trwa i mocno wierzymy, że w Niedzielę Misyjną, w październiku 2021, będziemy mogli świętować jego zakończenie bez poważniejszych obostrzeń.

Jubileusze współbraci w Collegio del Verbo Divino w Rzymie

W werbistowskim domu generalnym w Rzymie wspólne świętowanie jubileuszy odbywa się z reguły w Niedzielę Chrystusa Króla. Niestety, miniony rok nie pozwolił na to względu na obostrzenia związane z pandemią. Skromne świętowanie udało się rozganizować 29 stycznia, we wspomnienie św. Józefa Freinademetza.

W tym dniu swoje jubileusze obchodzili: o. Sylwester Pająk SVD, br. Reinhard Niesel SVD, br. Roman Prcúch SVD oraz o. James Raj Yesudoss SVD.

Delikatna jak jedwab

Wioska w buszu, a w niej nowa misja. Jeszcze niedawno misjonarz zapewniał, że nie mam co marzyć o pracy w tym miejscu, gdyż brak wolnego pokoju uniemożliwia pobyt wolontariuszy. A jednak Bóg miał swój plan i oto jestem tutaj.

Pomieszczenia w budynku są w opłakanym stanie, ciemne i brudne. Żeby je „rozweselić”, zamierzam powiesić na ścianach kolorowe girlandy, które uszyłam w Polsce. Idę więc do jednej z sal. Za mną cicho podąża Landy.

Potrzebujemy współczesnego świętego Józefa

Podobnie jak cały świat, również Demokratyczna Republika Kongo i samo miasto Bandundu, gdzie jestem proboszczem Parafii św. Pawła, musiały przejść przez swoisty wstrząs i szok wynikający z pandemii koronawirusa.

Obecnie Kongo i inne państwa afrykańskie winny dziękować Bogu, że koronawirusowa zaraza niejako je oszczędziła. Jednak wprowadzane kwarantanny i zakazy przemieszczania się okazały się bardzo dotkliwe, szczególnie dla najbiedniejszych ludzi w dużych miastach.

Animacja misyjna w polskiej parafii w Budapeszcie

W niedzielę 31 stycznia o. Maciej Szumilak SVD przeprowadził animację misyjną w kościele polskiej parafii personalnej pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Budapeszcie. Misjonarz odwiedził parafię na zaproszenie proboszcza, ks. Krzysztofa Grzelaka Tchr. Celebrował Mszę Świętą w intencji polskich parafian, przybliżył im historię wojny domowej w Sudanie Południowym, sytuację obozu uchodźców Bidibidi w Ugandzie oraz posługę polskich misjonarzy tam pracujących.

Święto odpustowe w Moa na Kubie

“Co mam czynić, Panie? (…) Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś” (Dz 22,10.15) Te słowa były mottem święta odpustowego ku czci św. Pawła, w dniu Jego Nawrócenia - 25 stycznia 2021 roku. Właśnie pod wezwaniem Nawrócenia św. Pawła istnieje parafia w Moa na Kubie, gdzie pracuje o. Marek Ostrycharz SVD.

Oto krótki list o. Marka, który na Kubie pracuje od 8 lat.

Pierwsza wizyta misyjna w krainie owoców mango

Po trzech dniach pobytu w centralnej wiosce udajemy się do Ambavaha, małej wioski na skraju drogi. Wprawdzie to tylko kilka kilometrów na piechotę, ale piekielny żar leje się z nieba i wyciska z naszych ciał ostatnie litry wody. To jest główna różnica między misją na wschodnim wybrzeżu a tu na północy, w głębi wyspy. Gorąc nie do zniesienia.

W wiosce czeka na nas około 20 osób. Na szczęście jest tu już katechistka, która w niedzielę gromadzi wokół siebie kilka osób. To już bardzo dużo jak na realia w tym regionie. W tej grupie są zaledwie 3 osoby ochrzczone. Reszta przyszła by posłuchać misjonarzy.

Do nich nikt nie jeździ z Ewangelią

17 grudnia wróciłem z trzydniowej podróży na północy Togo. Wyszło ponad 400 km drogi w jedną stronę. W regionie Guérin-Kouka, położonym około 360 km na północ od stolicy kraju Lomé, w oddalonych wioskach realizuję różne rozwojowe projekty. Na tym terenie werbiści prowadzą dwie parafie.

Przejeżdżając przez te wszystkie wioski budzi się we mnie pewna refleksja i smutek. Nie widzę tam żadnych śladów ewangelizacji. Do mieszkańców tych terenów nikt jeszcze nie dotarł z Ewangelią.