Przez tydzień w 11-osobowej grupie z Polski dotykaliśmy śladów, które pozostawił po sobie nasz wielki współbrat. Zamieszkaliśmy w domu, którego stworzenie, było ostatnim marzeniem ojca Mariana – Centrum Duchowości Ishopanthi Ashram.
Ludzie Zachodu, którzy przyjeżdżają do Indii w poszukiwaniu duchowości, często stają się jeszcze bardziej pogubieni. Tutaj mają szansę odnaleźć głębię, sens i nadzieję, które daje chrześcijaństwo. My znaleźliśmy tu gościnność miejscowych współbraci i okazję do długich wieczornych rozmów w polskim gronie.