W Oruro obecnie mieszka około pół miliona ludzi, z czego prawie połowa w tzw. „barrio”. Brakuje tam prawie wszystkiego, a myślę, że przede wszystkim miłości i okazywanego dobra. W tych dzielnicach wielu ludzi nie ma bieżącej wody i kanalizacji. Często, w jednym pokoju, w którym mieszka cała rodzina, znajduje się sypialnia i kuchnia. Często rodzinny są wielodzietne lub samotne matki wychowują chore dzieci.
Dziś chciałbym podzielić się z Wami przede wszystkim naszą egzystencją, bo myślę, że to odpowiednie słowo w dobie COVID-19.